Rolnicy mają powód do alarmowania. To się dzieje koło Ostrowa

Rolnicy z powiatu ostrowskiego po długiej, pozytywnej pogodzie podnieśli alarm. Chodzi o sytuację, która dotknęła rolników z gminy Odolanów oraz Przygodzice, a konkretnie zalewanie upraw.

Rada Powiatowa Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Ostrowie Wielkopolskim zwróciła uwagę na alarmującą sytuację dotyczącą podtopień w gminie Odolanów i gminie Przygodzice. W obliczu intensywnych opadów deszczu, które wyniosły około 60 mm, wielu rolników zgłasza poważne problemy związane z zalewaniem ich upraw.

Sytuacja jest krytyczna, a brak natychmiastowej interwencji może prowadzić do katastrofalnych skutków zarówno dla lokalnych rolników, jak i gospodarki regionu. – alarmuje WIR.

W ostatnich dniach rzeki Barycz i Kurocha wystąpiły z brzegów, powodując znaczne podtopienia na terenach rolnych. Na dzień dzisiejszy Ponad 4 tysiące hektarów użytków rolnych jest pod wodą. Problem ten jest szczególnie widoczny na obszarze województwa dolnośląskiego, gdzie w odległości około 4 km od gminy Odolanów ustawione są zastawki na wodach. Posterunek w Miliczu ma zakaz opuszczania tych zastawek, co przyczynia się do podwyższenia poziomu wód w rzekach i uniemożliwia swobodny odpływ wody.

W wyniku tego, tereny uprawne są zalane, a pokoszone plony pozostają pod wodą. Rolnicy z gminy Odolanów i gminy Przygodzice są bezsilni wobec tej sytuacji, która zagraża ich zbiorom i w konsekwencji ich źródłom utrzymania. Brak możliwości zebrania plonów z powodu zalegania wody na polach stanowi poważne zagrożenie ekonomiczne, gdyż zniszczone uprawy mogą nie nadawać się do sprzedaży, co zwiększa ryzyko bankructwa wielu gospodarstw.

Jednym z najbardziej palących problemów jest brak reakcji ze strony Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Oddział w Lesznie. Pomimo zgłoszeń i próśb o interwencję, do tej pory nie podjęto działań, które mogłyby złagodzić sytuację. Rolnicy oraz mieszkańcy gminy Odolanów i gminy Przygodzice liczą na natychmiastową reakcję i pomoc w opanowaniu kryzysu. Konieczne jest pilne zarządzanie zastawkami, aby umożliwić odpływ nadmiaru wody i przywrócić naturalny przepływ rzek.

CZYTAJ  Co z morsami będzie na starość?

Dalsze opady deszczu mogą jedynie pogłębić problem, a straty mogą być nieodwracalne. Zniszczenie upraw to nie tylko straty finansowe dla rolników, ale także problem społeczny, który może wpłynąć na całą lokalną społeczność. Dlatego niezbędne jest natychmiastowe podjęcie działań przez odpowiednie służby. Rolnicy apelują o wsparcie i współpracę w celu zminimalizowania szkód oraz zapewnienia bezpieczeństwa terenów rolnych.

W obliczu tych trudnych okoliczności Wielkopolska Izby Rolniczej wystosowała pismo do Wód Polskich z prośbą o szybką reakcję. Treść pisma znajdziecie Państwo tutaj:

https://wir.org.pl/asp/pliki/aktualnosci2024/wir.bw.mc.1772.2024.pdf

Obecny rok pokazuje, jak wiele mamy do zrobienia w zakresie retencji wody oraz właściwego nią zarządzania w terenie. Pomimo obfitych opadów w sezonie zimowym oraz obecnie, wiele upraw w Wielkopolsce dotknęła kolejna susza. Nie potrafimy zatrzymać wody pochodzącej z opadów a zmiany klimatyczne powodują, że opady są rzadsze i często przychodzą w formie deszczy nawalnych.

Wiele można zrobić poprzez zwykłe skoordynowane działań różnych instytucji. Można zapobiec dalszym szkodom i zapewnić rolnikom możliwość kontynuowania swojej działalności. Rolnicy nie mogą czekać – każdy dzień zwłoki może pogłębić kryzys i zwiększyć skalę strat, która w tym roku i tak jest spora. O tegorocznych żniwach piszemy tutaj: Żniwa w Wielkopolsce zakończone – słabe płony i słabe ceny! – Aktualności – Wielkopolska Izba Rolnicza (wir.org.pl).

Wielkopolska Izba Rolnicza jest w trakcie opracowywania programu wodnego dla naszego województwa. O wynikach tych prac będziemy informować na naszych łamach. Prosimy również Państwa o nadsyłanie wszelkich uwag, które mogłyby być pomocne w takim opracowaniu, na adres mailowy [email protected]

Ponadto WIR ocenia, że w tym roku plony są średnie lub słabe – w większości o około 50% mniejsze niż w ubiegłym roku. Ceny kiepskie w skupach tzn. bez zmian jak w ubiegłym tygodniu.
Pszenica konsumpcyjna 850 zł/t,
pszenica paszowa 800-780 zł/t,
żyto 480 zł/t,
pszenżyto 660-600 zł/t,
Jęczmień 500 zł/t,
owies 480 zł /t.

CZYTAJ  Nie żyje lokator - pożar kamienicy

Nie ma kolejek w skupach. Susza trwa mimo niewielkich opadów.

Tegoroczna aura, spowodowała, że żniwa rozpoczęły się około 2 tygodnie wcześniej niż w roku ubiegłym i bardzo szybko się zakończyły.

Niestety plony w tym roku są mniejsze, niż rolnicy szacowali. W Wielkopolsce są one niższe o około 15 – 20% (a na słabszych glebach nawet powyżej 30%) w porównaniu z rokiem ubiegłym. Warto wspomnieć, że ostatnie szacunki GUS wskazują, że średnio, w skali całego kraju, zbiory zbóż będą niższe o 4% a rzepaku o 9%.

Ceny, które otrzymują rolnicy w skupach nie pokrywają wysokich kosztów produkcji -szczególnie zbóż paszowych. Dodatkowo skupy obniżają ceny za zanieczyszczenia, połówki ziaren, a niekiedy nawet nie przyjmują w ogóle i odsyłają rolników. W bardzo wielu przypadkach zboże konsumpcyjne kwalifikują jako paszowe. Rolnicy zgłaszają problem ze słomą – jest słaba, łamie się i jest jej dużo mniej niż w ubiegłym roku.

Rolnicy, ze względu na cenę, wstrzymują się ze sprzedażą, licząc, że w końcu ceny będą musiały wzrosnąć.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
50 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
jolka
3 miesięcy temu

Przecież mamy suszę hydrologiczną. Tylko sie cieszyć z nadmiaru wody. Ciepło jest , może ryż sadzić ???

Eryk
3 miesięcy temu

Za Jarka już by był problem rozwiazany a tak pozostaje się uśmiechać

Mateusz
3 miesięcy temu

Wiecznie mało. Wyjedźcie na drogi najlepiej protestować bo macie mokro wiejskie km…

Dziad
3 miesięcy temu

Smierxxxele rolniki beda stekac z byle powodu. Ile placicie krusu lumpy, ile skladki zdrowotnej…

Wojtek
odpowiada  Dziad
3 miesięcy temu

Zapraszam Cię bohaterze do pracy u mnie 25zl + KRUS jesteś chętny???

Co za łeb
odpowiada  Dziad
3 miesięcy temu

Ty tempu wuju, jedź do Odolanowa i zobacz rzeki kuroch jak i Barycz, są pełne, zarastają i nie płyną, całe łąki są pełne wody, woda nie ma gdzie spłynąć.
Wytworzyły się ogromne zastoiska z gnijącą roślinnością, jest smród i niesamowite ilości komarów.
Bez regulacji wodnej i zbioru roślinności zaniknie Dolina Baryczy.
I zostań rolnikiem będziesz miał po latach ciężkiej harówy emeryturę w tej samej wysokości co alkoholik rentę za lata chlania.

Ostrowianin
3 miesięcy temu

Nie twierdzę że wszędzie ale większość w przygodzicach 30 lat temu to były łąki ze względu na mokradła łąki zaorali zrobili pola ponieważ wody opadły teraz stan wody się podniósł i są skutki

Dario
3 miesięcy temu

A jak towar z Ukrainy ejezdSl do Polski nie strajkowali. Jak tylko rząd się zmienił to sobie przypomnieli. Gdzie byli od października 2015 do grudnia 2023?

d,.,.,
odpowiada  Dario
3 miesięcy temu

jak gdzie, głosowały baranki na ich idoli pisowskich

Elektor
odpowiada  Dario
3 miesięcy temu

PiS i PO to pachołki upadliny. To jest to samo, sprzedali nas jak rolnik krowę sprzedaje na targu rzeźnikowi. Jeszcze tego kxxwa nie widzicie? Dalej będziecie głosować na Tuska i Kaczyńskiego? Na tych Sk…? Rolnicy to chłopstwo trudno tu oczekiwać inteligentnych wyborów ale cała reszta się ma za inteligencję. I co? Niewolniki upadliny? Kxxwa jak mnie was i mnie żal. Jxxał pies Ukrainę. Sława Rosji! Dojedzcie tych zbrodniarzy dojeźdzcie handlarzy organami bandytów miłośników bandery. Bóg jest z wami chłopcy!

Rolnik
odpowiada  Dario
3 miesięcy temu

Za Pisu to mieliśmy pieniądze w portfelu , teraz za miast pieniędzy w portfelu pozostało na białe czerwone serduszko od Tuska , niestety nie można za nie nic kupić …

Koziabródka-Wojewoda Łęczycki
3 miesięcy temu

Wody Polskie do likwidacji i powrót do Marszałków. Reforma za czasów pis to porażka. Tutaj wszystko trzyma się na ślinę, ta instytucja nie ma dalszej racji bytu. Ten twór jest czymś na kształt jakiegoś średniowiecznego bożka który nic nie wie o swoich wodach, za nic nie odpowiada, nic nie robi, aby stan zmienić i feruje wyroki polityczne nazywając je decyzjami wodnoprawnymi wiążącymi dla całego społeczeństwa. Dość tego! Na podwalinach tego czegoś należy zbudować  apolityczny, kompetentny, wydolny i mądry organ, który będzie dbał o interesy nas wszystkich. Czekają obywatele, rolnicy, inwestorzy, dzieci i wnuki u których zapożyczyliśmy wspólne dobro jakim jest woda. I tyle na ten temat. 

Meliorant
odpowiada  Koziabródka-Wojewoda Łęczycki
3 miesięcy temu

W punkt. Wiązałem z tą instytucją duże nadzieje, jednakże spełzły one na niczym. Powiedzenie – co za dużo, to nie zdrowo, sprawdza się znakomicie. Oni, po prostu nie ogarniają tematów. Jest za mało merytorycznych ludzi. Starsza kadra z uprawnieniami odeszła na emerytury, bądź musiała odejść z różnych przyczyn. Na moim terenie działania zlewni – wód polskich, nie było inwestycji wodnej od czasu powstania Wód Polskich. Za czasów Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych – jednostki podległej pod Marszałka województwa, co roku takie inwestycje były. Też jestem zwolennikiem decentralizacji. Im więcej kompetencji w dół, tym lepiej dla zwykłych mieszkańców.

Seba
3 miesięcy temu

Dobrze ze mamy zapasy z Ukrainy, sława Ukrainie

Seba, większego gxcpka nie trzeba
odpowiada  Seba
3 miesięcy temu

Dobrze że jest Ukraina
Może byś tam na dłużej lub na zawsze pojechał?

Jeszcze Mieszkaniec
3 miesięcy temu

Ostrów też co chwilę zalany.

komentarz krótki...
3 miesięcy temu

Pada źle,uprawy zalane.Nie pada,uprawy usychają. I do państwa po odszkodowania.
Ciągle marudzą !!!
A mnie przedsiębiorcy,jak towar śmieciowy z Azji rynek zalewa – to osłon nie ma !

ja
odpowiada  komentarz krótki...
3 miesięcy temu

Ja na tych zdjęciach łąki widzę, gdzie zboże?

50
0
Napisz co o tym sądziszx