Nie wszyscy biskupi dają dyspensę. Kiedy i na co?

W kościele katolickim wszystko było, jest i będzie kwestią ceny.
Biskupom brakuje kasy dla siebie i w ten właśnie sposób chcą najzwyczajniej dorobić.
I jak mnie doświadczenie życiowe nie myli pewnie znajdą. „Naiwnych nie nie sieją, sami się rodzą” 🙁

21 wiek a ci jeszcze straszą postem, pokutą i nie wiadomo czym. Jeżeli pójdę do proboszcza co piątek i za każdym razem dam dajmy na to dwie stówki to zawsze mi da dyspensę. Czyli nie jest to nic innego jak sprzedaż odpustów. Jedynie wyjątkiem jest wielki piątek bo to jest dzień upamiętniający śmierć Pana Jezusa i w ten dzień nie ma dyspensy. A o powołania nie ma się co modlić bo ich i tak nie będzie – kościół katolicki sam zniechęca ludzi swoim postępowaniem. Niech je zmienią a nie mydlą oczy.

A już myślałam że Guru z sekty z wolności się doigrał i skarbówka mu się dobrała do doopy za to że żebrze co tydzień od każdego dziesięcinę co tydzień czyli 10% z każdej wypłaty członka a później jeździ sobie na zagraniczne wycieczki i zmienia auta jak rękawiczki ten hipokryta i manipulator ludźmi co pierze mózgi wszystkim równo i moxxę sobie wyciera jesusem. Śmxxx z Krotoszyna. Karma cię dopadnie…