Przyjechał na zakupy do Dino. Po chwili dojechali strażacy, karetka i policja

Udostępnij
Tweet

Sporo stresu najadł się mężczyzna, kierowca renault espace, który przyjechał w poniedziałkowe popołudnie do sklepu dino przy ulicy Wańkowicza. Mężczyzna nie mógł odjechać samochodem, ponieważ doszło do awarii układu elektrycznego.

W efekcie samochód m.in. wysłał zgłoszenie do służb o rzekomym wypadku. Na miejsce wysłano dwa zastępy straży pożarnej, karetkę pogotowia ratunkowego oraz policję.

Strażacy potwierdzili, że pojazd ma awarię i nikomu nic się nie stało. Na tym akcję zakończono.

POLECANE NEWSY
Udostępnij
Tweet
CZYTAJ  Zaskakujący zwrot akcji w sprawie wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim
Subskrybuj
Powiadom o
19 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ryszard
21 dni temu

Mam małego penisa.

BMW5
22 dni temu

Elektronicznie dziadostwo..

Kabanos
22 dni temu

Kto za to zapłacił? Czy strażacy mają nadmiar zasobów?

i co?
22 dni temu

Kupiony jako bezwypadkowy. A tu zonk. Samochód postanowił wydać nieuczciwego sprzedawcę.

kryt
22 dni temu

po czasie ale wysłał sygnał o wypadku.Porządna marka to Renault. lol

Taka prawda
22 dni temu

Przez takie zabawy aut pewnie powypadkowych kiedyś naprawdę może być za pozno kiedy ktoś będzie potrzebował pomocy

Mariusz
22 dni temu

Popsuli, a? Eż, ta wasza mechanizacja!

19
0
Napisz co o tym sądziszx