Smutna wiadomość. Nie żyją dzieci

Niestety, pomimo wysiłków lekarzy nie udało się uratować zarówno dziewczynki jak i jej braciszka, którzy doznali rozległych oparzeń w pożarze kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Piotruś zmarł  w Wielkopolskim Centrum Leczenia Oparzeń w ostrowskim szpitalu, a młodsza siostra Aleksandra w jednym ze szpitali w zachodniopomorskim. 

Rokowania od początku były bardzo niepewne, a szanse na przeżycie oceniane były jako minimalne. Niestety, najgorszy scenariusz się spełnił.

Chłopiec doznał oparzeń ciała o powierzchni 65% oraz dróg oddechowych. Bezpośrednio po pożarze był reanimowany z powodu zatrzymania akcji serca.

Do pożaru doszło w piątek przed godziną 7 rano. Zostały w nim poszkodowane cztery osoby. To matka z dwojgiem dzieci w wieku 2 i 5 lat oraz mężczyzna, który bohatersko pomagał im wydostać się z pomieszczenia objętego pożarem.

Położyliśmy je na kołdrach. Ich skóra przyklejała się do naszego ciała. Okryliśmy je zimnymi pościelami i czekaliśmy na straż pożarną i pogotowie. Były poparzone od stóp do główek – relacjonowani sąsiedzi

Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich zmarłych dzieci.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Wylot z Ostrowa będzie zamknięty
Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marian
2 miesięcy temu

Czujka dymu i gazu 100zl.

Tarchalak
2 miesięcy temu

Nie wiem co napisać…. Brakuje słów na tak tragiczna śmierć dzieci ….. Tyle bólu ile cierpienia…. Czytam artykuł a łzy same płyną… Współczuję rodzica…i bliskim rodziny przez co też teraz muszą przechodzić…. Tragedia której nie życzy się największemu wrogowi.

True
2 miesięcy temu

Aniołki juz w niebie. Bez bólu i cierpienia 😥

Pracownik
odpowiada  True
2 miesięcy temu

a ile bólu wycierpieli…..

Mechanik
2 miesięcy temu

Ogromna tragedia.

Hiro
2 miesięcy temu

Aż wyć się chce.
Miliardy ładują w technologie a nie ma sposobów by ratować ludzkie życie.
Moje kondolencje dla rodziny dziecka.

Juka
odpowiada  Hiro
2 miesięcy temu

Jak to nie ma sposobów na ratowanie życia? To według Ciebie każdy przypadek ze znikomymi szansami przeżycia kończy się śmiercią? Jednak medycyna jest bardzo rozwinięta i to co jeszcze paręnaście lat temu byłoby wyrokiem, dziś istnieje szansa na powrót do zdrowia.

Ja
odpowiada  Hiro
2 miesięcy temu

Jest czujka dymu niejednokrotnie uratowała już życie i nawet ilu osobom uratowała zycie w kamienicy w Poznaniu niestety prócz strażaków

Ostatnio edytowany 2 miesięcy temu by Ja
Hiro
odpowiada  Ja
2 miesięcy temu

Wiem, ale czasu już nie cofną.

Luka
odpowiada  Hiro
2 miesięcy temu

Rozumiem o czym piszesz. Fakt. Technologia się rozwinęła, ze nawet roboty już operują i to jest super.
Też bym chciał, żeby moja poparzona zona przeżyła Ale niestety za dużo procent było uszkodzone i stało się najgorsze. Też myślałem, jak ty. Ze biliony dolarów ładują w technologie lub rakiety a nie ma leku zeby ją uratować. Leku, który sprawi cud. Szkoda, że są ludzie którzy nie potrafią zrozumieć co myslales gdy pisales ten komentarz. Zauważyłem, że ludzie piszą lub odpisują na komentarze zeby zabłysnąć czy udowodnić sobie, że są lepsi? Wystarczy ludzka empatia. Wystarczy prostota myślenia. Czasem medycyna może działaś cuda ale brakuje pieniedzy lub trafi się na niewłaściwego lekarza.

10
0
Napisz co o tym sądziszx