W sobotę po południu służby otrzymały zgłoszenie o podejrzanej substancji na rzece Barycz w Tarchałach Wielkich.
Przedstawiciel zarządzania kryzysowego w Miliczu badał przyczynę śnięcia ryb w okolicy miasta. W tym celu udał się w górę jednej z najwolniej płynących rzek w Polsce.
W Tarchałach Wielkich, niedaleko Odolanowa, zauważył podejrzaną substancję na rzece. Na miejsce wysłano straż pożarną i powiadomiono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ).
Strażacy pamiętali, że około 10 września 2023 roku identyczna substancja pojawiła się na Baryczy. Spowodowało to znaczny spadek poziomu natlenienia wody w rzece, co doprowadziło do śnięcia ryb. Wówczas strażacy przez wiele godzin napowietrzali wodę w rzece.
Tym razem nie zdecydowano się na taki proces na Baryczy, ponieważ nie zaobserwowano masowego śnięcia ryb. Około 50 sztuk śniętych ryb widziano w Uciechowie na rzece Kuroch i tam trwa napowietrzanie wody.
W ubiegłym roku stwierdzono, że substancja ta powstała w wyniku gnicia tego, co znajduje się na polach. Służby będą monitorować sytuację na rzece.