Dramatyczna walka o życie strażaka rozegrała się w sobotni wieczór w podostrowskim Wysocku Wielkim. To tu odbył się festyn podczas którego zawału serca dostał jeden ze strażaków.
Festyn został przełożony o jeden tydzień z uwagi na warunki pogodowe. Dziś zapowiadało się, że wszystko będzie pięknie.
Niestety podczas imprezy zasłabł i stracił funkcje życiowe jeden z lokalnych strażaków. Wtedy rozpoczęła się dramatyczna walka o życie. Co ważne ratujący mogli wykorzystać defibrylator, który znajdował się w ogólnodostępnym miejscu na elewacji Gminnego Ośrodka Kultury, a nie jak w niektórych miastach są pozamykane w urzędach lub innych biurach.
Szybka i skuteczna reanimacja przyniosła spodziewane rezultaty i 55-letni poszkodowany trafił do szpitala. Niestety podczas walki o jego życie zasłabła żona reanimowanego strażaka. Ona również trafiła do szpitala.