Około 3:00 w nocy z soboty na niedzielę (20.10) w Szklarce Mielęckiej (powiat kępiński) doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego. BMW wbiło się w dom. Jego kierowca nie przeżył.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że najprawdopodobniej, kierujący samochodem BMW stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i uderzył w opłotowanie i budynek mieszkalny. Przybyłe na miejsce zdarzenia służby ratunkowe zastały w samochodzie nieprzytomnego kierowcę.
– Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia wykonaniu dostępu do osoby poszkodowanej i ewakuowania jej na zewnątrz. Następnie poszkodowany mężczyzna został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Pomimo wspólnych wysiłków ekip ratowniczych życia mężczyzny nie udało się uratować – powiedział Radiu SUD st. kpt. Paweł Michalski, oficer prasowy PSP Kępno.
– W wyniku tego zdarzenia śmierć poniósł 31-letni mieszkaniec gm. Kobyla Góra. Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kępnie ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia – poinformował sierż. Anita Wylęga, oficer prasowa KPP Kępno.
(BMW) Będziesz Miał Wypadek…. A tak serio do tych aut powinno być specjalne Prawo Jazdy. Kierowcy tych aut ostatnio mają dużo wypadków. Włączcie myślenie zanim ruszycie w drogę, a uratujecie swoje życie i innych uczestników w ruchu drogowym
Ilu to już Polakom niemiecki złom zabrał życie?
Rejestracja BMW tylko po ukończeniu 40 lat.
Na wioskach to norma. W mieście też jeżdżą jakby ich sam diabeł gonił. Tym ludziom w dzisiejszych czasach czegoś brakuje, może za mało wrażeń mają w życiu, za mało sexu albo coś w ten deseń…
Cóż, BMW, by szpanować, ale nie potrafią nimi jeżdzić.