Auto miało tylko przejechane 500 kilometrów. Czy naprawa będzie opłacalna? (ZDJĘCIA)

Około godziny 12.30 doszło do zderzenia dwóch aut osobowych na ulicy Wiklinowej w Ostrowie Wielkopolskim. Jedno z aut było niedawno kupione.

Kierowca Citroena jumpy chciał skręcić w lewo na teren jednej z firm. Nie dostrzegł jednak, że jest wyprzedany przez Toyotę.

W efekcie Citroen zatrzymał się na prawym poboczu, a toyotę obróciło i uderzyła tyłem w skrzynkę energetyczną.

Kierowca Toyoty miał uraz na czubku głowy. Urwane lusterko wewnętrzne sugeruje, że kierowca Toyoty mógł nie mieć zapiętych pasów bezpieczeństwa. Przewieziono go do szpitala i po chwili wypuszczono.

Toyota była wyprodukowana pod koniec wakacji i miała przejechane raptem 500 kilometrów.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Droga na Poznań była zablokowana przez buraki
Subskrybuj
Powiadom o
32 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
olo
27 dni temu

Kolejny przepis do zmiany. Jest tak d—lny że chyba obowiązuje tylko w polsce. Zawsze pełną odpowiedzialność powinien ponosić ten który podejmuje się wyprzedzania, to on podejmuje ryzyko tego manewru, to on widzi więcej. Dobrze sformułowany przepis nie prowadził by również do nadużyć

Kris
odpowiada  olo
27 dni temu

A ten ci skręca nie podejmuje ryzyka manewru

dromin
odpowiada  olo
27 dni temu

A masz pewność, że gość z Citroena włączył kierunkowskaz ? Ostatnio widzę dziwną modę oszczędzania kierunkowskazów przez ich nie włączanie.

flor
odpowiada  olo
27 dni temu

W terenie zabudowanym powinien obowiązywać bezwzględny zakaz wyprzedzania.

Piotr
27 dni temu

Zaraz zaraz, toyota wyprzedzała samochód ktory skręcał w lewo czyli pewnie sygnalizował skręt i winny ma być kierowca citroena? Kilka lat temu karetka najechala na skręcający samochód bo dziadyga z osobówki nie spojrzał w lusterko i wjechal pod karetkę. Winna była karetka. Tutaj identyczna sytuacja i winny skręcający samochód. Kogoś po—ało??? Winny jest cymbał z toyoty wyprzedzajacy citroena który sygnalizował skręt w lewo, nie miał prawa być wyprzedzany przez toyotę, no chyba że przepisy sie zmieniły .

Piotr
odpowiada  ostrow
27 dni temu

co za różnica , citroen włączył migacz dając znać że będzie skręcał a ten z toyoty miał to w d… i wjechał mu w bok, a tamten wypadek tez na skręcie do posesji

bc
odpowiada  Piotr
23 dni temu

A jesteś pewien, że włączył i to wcześniej, a nie jak zaczął skręcać?

Romek
27 dni temu

Tekst „Nie dostrzegł jednak, że jest wyprzedany przez Toyotę.” sugeruje jakoby winnym miał być kierowca Citroena… Od kiedy skręcający ma uważać, czy aby jakiś jełop go nie wyprzedza? Ja to na tej waszej stronie jakiś nowych przepisów się nauczę…

Takie czasy
odpowiada  ostrow
27 dni temu

Kamyrka 🎥

tro
odpowiada  ostrow
27 dni temu

Przy pomocy kamerki, którą zawsze mam włączoną

MK
odpowiada  Romek
27 dni temu

mam nadzieję że jeśli posiadasz prawo jazdy to nie poruszasz się po drogach publicznych….

Man
odpowiada  MK
27 dni temu

Porusza się porusza, a skąd myślisz tyle stłuczek i wypadków, codziennie coś w Ostrowie i wszędzie? No właśnie dlatego, przez takich „Romków” co najprawdopodobniej nie powinni nawet poruszać się na rowerze, a co dopiero samochodem.

32
0
Napisz co o tym sądziszx