Kierowca BMW wyszedł z sądu i znowu złamał prawo

W środę doszło do sytuacji, w której okazało się, że niektórzy wydają się być niereformowalni. Kierowca BMW wyszedł z sądu, gdzie odpowiadał za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, po czym znowu wsiadł do auta i wyruszył w drogę.

29-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego był już znany milickim policjantom z wcześniejszych wybryków.

Mężczyzna stawił się w sądzie, by odpowiedzieć za wcześniejsze złamanie zakazu prowadzenia pojazdów. Po wyjściu z budynku sądu, od razu wsiadł za kierownicę swojego BMW i… ponownie wpadł w ręce policji!

Jak się okazuje, funkcjonariusze milickiej drogówki mieli wczoraj wyjątkowego farta. Podczas patrolowania dróg, ich uwagę przykuł kierowca BMW, którego dobrze znali z wcześniejszych interwencji. Przypomnieli sobie, że mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Ich przypuszczenia szybko się potwierdziły. 29-latek, który ledwie wyszedł z sądu, gdzie tłumaczył się ze złamania wcześniejszego zakazu, ponownie zasiadł za kierownicą.

To nie pierwszy raz, kiedy ten mężczyzna lekceważy prawo. Jego bezczelność i lekkomyślność nie mają granic. Teraz jednak musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami.

Oprócz tego, że odpowie za złamanie wcześniejszego zakazu, to sąd wymierzy mu dodatkową karę za niestosowanie się do wydanego postanowienia o zakazie kierowania pojazdami mechanicznymi.

Powstaje pytanie czy w takich sytuacjach kara nie powinna być wymierzana w ramach sądów 24-godzinnych z nieuniknionym trafieniem za kratki np. na miesiąc.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Na co zwrócić uwagę podczas kupna smartwatcha?
Subskrybuj
Powiadom o
26 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
D.R
27 dni temu

To tylko świadczy o jego inteligencji D—-ń i tyle,

Siergiej
27 dni temu

Ogoliłbym jego babie łeb

N.S
27 dni temu

Jak go sąd ukarze? Zakaz zakazów popchnięty zakazem? Śmieszne to jest. Nic tak by nie zabolało jak dajmy na to 50 tysięcy mandatu na dzień dobry.

Zosia
27 dni temu

Za liche kary i tyle, nikt sobie z tego nic nie robi

zyg zag
27 dni temu

Czyli znowu dostanie sadowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Lizera
27 dni temu

Jełop do kwadratu.

rem
odpowiada  Lizera
27 dni temu

Państwo też.

nie
27 dni temu

Prawo i Państwo w takich sytuacjach nie działa.

Zenon
27 dni temu

On bierze przykład z rządzących- neo sąd i nie stosuje się do wyroku

miejscowy*
27 dni temu

Z jednej strony przepis..z drugiej strony niereformowalny gość..ale czy Konstytucja nie mówi o swobodzie poruszania a przepis jest wobec tego łamaniem prawa? Bo jak poruszać się do pracy kiedy nie ma czym i jeszcze mieć za co żyć? skończyły się PKS rano i po pracy,taksówki nie ma a i zabrać nie ma się z kim ,każdy w swoją stronę i na różne godziny..Walić mandat za mandatem wtedy taki nauczy sie jeździć i jego sprawa czy bedzie pracował tylko na mandaty..Punkty jak by nie patrzeć też są zniewoleniem człowieka..a o nie przez tylko ludzki błąd nie trudno-nie musi być to piracka prędkość..

Ostatnio edytowany 27 dni temu by miejscowy*
Kierowca
odpowiada  miejscowy*
27 dni temu

Sądowego zakazu nie daje się za punkty.

miejscowy*
odpowiada  Kierowca
27 dni temu

a niby za co sie ma zakaz? za uzbieranie 24pkt z czego drobna kolizja przy dobrym wietrze masz za jednym podejściem..dwa błedy i masz sume 24 -praktycznie mogą być bez wypadku i zagrożenia zdrowia lub życia i do pracy z buta czy wiatr deszcz ,upał lub mróz..ale rób do 65lat i umrzyj by ktoś miał premie w Zus- jak napisałem już bez mandatów ,punktów i kolizji całe życie,sam mając pierwszeństwo przez tyle lat uratowałem czyjeś życie lub zdrowie..w tym życie swoje i własnej rodziny uciekając z czołówki mimo prawidłowej jazdy bez szwanku..To Państwo jest wyłącznie represyjne-niby sie każe piratów a któregoś dnia dostaniesz swoje 24pkt na rower jak w dowcipie bo dwa zagapienia w ciągu roku Ci to zafunduje.Ciągle jest tylko nagonka na kierowców-to ci sami ludzie którzy wysiądą z auta są mamą ,tatą córką synem babcią dziadkiem-a kiedy wrócą do auta są potworami którzy mają płacić kolejne składki bo są trucicielami i PODATNIKIEM na tych urzędasów z imunitetem oraz znajomościami..kiedyś to Do Ciebie dotrze;)

Exx
odpowiada  miejscowy*
27 dni temu

Po pierwsze, w Konstytucji masz od razu tę swobodę poruszania ograniczoną przez przepisy w ustawach, a po drugie swoboda poruszania nie oznacza obowiązku finansowania czy organizowania komuś transportu. Możesz sobie „swobodnie” iść z buta od Przemyśla do Szczecina, ale nie ma żadnego obowiązku ułatwiania ci tego. Jeśli uważasz, że „powszechna mobilność” jest gwarantowana w Konstytucji, to lewica ma dla ciebie już przyszykowaną brutalnie przykrą niespodziankę w postaci „15-minutowych blokowisk” i likwidacji prywatnego transportu samochodowego dla prawie wszystkich (poza wąską elitą). Domek nad jeziorem będzie dla wybranych, a wykluczenie komunikacyjne będzie środkiem prowadzącym do celu a nie problemem.

miejscowy*
odpowiada  Exx
27 dni temu

Chętnie pójdę z buta przy swoim wieku i schorzeniach powstałych z pracy ..a swoją drogą bez kolizji w całym życiu ,nie posiadam mandatów i nie miałem nigdy punktów..ale człowiek sie starzeje a co rusz ograniczenia-lepiej siedzieć w domu ale jak znam życie praca będzie do 70 zanim pojdę na swe składki z Zus tylko czy dożyje?

Józef b
27 dni temu

Głowa do góry, widzicie co tam jest.?

26
0
Napisz co o tym sądziszx