Agresor od Cyg…. chciał ustawkę z policjantami. Trafił na specjalistę od sztuk walki (WIDEO)

Policjant musiał stawić czoła prowokacji wymierzonej przez przedstawiciela społeczności cyg……. Agresor wyzywał policjantów na pojedynek i chciał się z nimi dwoma zmierzyć. Nie przewidział jednak, że jeden z nich to utalentowany uczestnik zawodów brazylijskiego jiu-jitsu.

Wszystko rozpoczęło się od mocnej kolizji dwóch aut na skrzyżowaniu ulic Spacerownej i Konopnej w Ostrowie Wlkp. Nieznany jeszcze kierowca smarta na niemieckich tablicach rejestracyjnych wymusił pierwszeństwo i uderzył w volkswagena, którym podróżowała kobieta z kilkuletnim dzieckiem.

Smart stanął na środku drogi, a volkswagen zatrzymał się daleko na pustej działce. Zanim poszkodowana kobieta poszła zobaczyć co się stało, to sprawca dał nogę. Ale jak to bywa, na miejscu pojawili się przedstawiciele społeczności, która słynie z różnych rzeczy, np. awanturnictwa w miejscu publicznym.

I tak mężczyzna chodził wokół rozbitego auta po ulicy. Funkcjonariusz zwrócił uwagę mężczyźnie, że ma zejść z ulicy i wskazał mu palcem kierunek oddalenia się. Wtedy doszło do utarczki słownej, która zakończyła się wyzwaniem policjantów do pojedynków kiedy zdejmą mundury.

Agresor nie wiedział, że stoi przed nim utalentowany policjant z ostrowskiej komendy. Po mundurem skrywa się talent w sztukach walki brazylijskiego jiu-jitsu. Na szczęście policjant był opanowany i nie dał się sprowokować.

Agresor – ten palec to sobie w d… wsadź

Policjant: Do widzenia.

Agresor: Mogę sobie stać ile chcę.
Agresor: No i co teraz. Zabierzesz mnie za to?
Agresor: No ale zabierz mnie na komendę.

Policjant: Ale chcesz jechać?

Agresor: za co, za stanie?

Policjant: Nie masz domu, to idź na komendę.

Agresor: Jesteś chory, chory!

Policjant: Na drodze stać nie wolno.

Agresor: Naucz się do ludzi opowiadać, bo jeśli spotkamy się prywatnie to będzie inaczej.

Policjant – grozi mi pan?

CZYTAJ  Powstaje nowy parking w Ostrowie

Agresor – ja nie grożę. Ja ci mówię. Tym palcem to nie do mnie

Policjanci – Nie rób obiecanek. Do widzenia.

Agresor – To zdejmij i chodź po służbie. Najlepiej we dwójkę chodźcie. Zobaczymy kto dostanie wpier…

Naszym zdaniem policjanci powinni rozważyć ocenę postępowania agresora pod kątem awanturnictwa w miejscu publicznym, znieważenia funkcjonariusza poprzez imputowanie mu chorobę, groźby karalne pobicia (słowo: wpier….) oraz używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym.

Po cichu liczymy, że agresor dotrzyma słowa i stanie w ringu z utalentowanym funkcjonariuszem, oczywiście po godzinach jego pracy.

Z drugiej strony policjant zachował się jak prawdziwy mistrz, który wie jak unikać walki, zwłaszcza gdy przeciwnik nie wiedział na co się „pisze”.

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
9
0
Napisz co o tym sądziszx