Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał 64-letniego Macieja F. z Ostrowa Wielkopolskiego na 10 lat pozbawienia wolności za ugodzenie nożem swojego 39-letniego syna. Do tragicznego zdarzenia doszło w grudniu ubiegłego roku, dzień przed Sylwestrem, podczas kłótni w domu, w którym obaj mężczyźni wspólnie zamieszkiwali w bloku w rejonie ulicy Strzeleckiej w Ostrowie Wlkp.
Awantura zakończona przemocą
Przyczyną rodzinnej kłótni miały być błahostki – awaria pralki, kobieta, a także wcześniejsze zachowanie syna, który miał zniszczyć ojcu telefon i go pobić. Obaj mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. W trakcie awantury 64-latek sięgnął po nóż kuchenny i zadał synowi cztery ciosy: trzy w klatkę piersiową i jeden w policzek. Rany zadane przez ojca wymagały natychmiastowej pomocy medycznej, jednak sąd zwrócił uwagę na brak reakcji oskarżonego, który nie interesował się stanem poszkodowanego.
– W czasie, kiedy przybyli funkcjonariusze policji i udzielano synowi pomocy medycznej, ani razu nie zapytał pan, co się z synem dzieje, czy syn przeżyje – powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Marta Przybylska.
Wyrok surowszy niż wnioskował prokurator
Prokurator wnioskował o 9 lat więzienia dla oskarżonego, jednak sąd wymierzył karę 10 lat pozbawienia wolności, uznając, że jest to dolna granica zagrożenia przewidzianego za taki czyn. Dodatkowo 64-latek ma zapłacić 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia poszkodowanemu.
Okoliczności łagodzące i argumenty obrony
Maciej F., emerytowany strażnik służby więziennej, nigdy wcześniej nie był karany. Obrona wnioskowała o uniewinnienie lub łagodniejszy wymiar kary, podkreślając dotychczasowy niekaralny życiorys oskarżonego oraz specyficzne okoliczności zajścia. Sąd jednak nie przychylił się do tych argumentów, wskazując na brak empatii wobec ofiary oraz fakt, że oskarżony nie podjął żadnych działań, by pomóc rannemu synowi.
Wyrok nieprawomocny
Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny. Obrona nie wyklucza wniesienia apelacji, co oznacza, że sprawa może jeszcze zostać ponownie rozpatrzona. Tymczasem wyrok sądu odzwierciedla jednoznaczne stanowisko w kwestii odpowiedzialności oskarżonego za dramatyczne wydarzenia, które rozegrały się w ich domu.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News