Miłość, która przetrwała próbę czasu: Historia Ani i Kuby z „Rolnik szuka żony”

Święta Bożego Narodzenia to czas miłości, bliskości i rodzinnego ciepła. W tym roku te wyjątkowe dni przyniosły piękne wspomnienia i wzruszenia dla Anny Derbiszewskiej i Jakuba Manikowskiego – ostrowskiego przedsiębiorcy, bohaterów 10. edycji programu „Rolnik szuka żony”. Para, która odnajdując się w telewizyjnym show, stworzyła trwały związek, dziś cieszy się rodzinnym szczęściem i wychowuje wspólnie synka. Ich historia, opowiedziana w specjalnym świątecznym odcinku programu, poruszyła serca widzów.

„To była dobra decyzja, na całe życie”

Ponad rok po zakończeniu produkcji programu, Anna i Jakub zgodnie przyznają, że ich decyzje zmieniły życie na zawsze. Początkowo mało kto przypuszczał, że Ania zdecyduje się na Jakuba – właściciela restauracji w Ostrowie Wielkopolskim. On jednak nie dał za wygraną. Jego determinacja i szczere uczucia sprawiły, że zdobył serce Ani.

Mój brat mnie namówił, żebym zgłosiła się do programu – wspomina Anna. – Cała rodzina podkreślała, że to może być szansa. Nie miałam nic do stracenia.

Los rzeczywiście wynagrodził odwagę i otwartość Ani. Po kilku miesiącach ich relacja nabrała tempa, a już w Wigilię rok temu Jakub oświadczył się swojej wybrance. – Może to będzie nasza rocznica zaręczynowa? – wspominała Ania w programie, dodając z uśmiechem, że ich pierwsze wspólne Święta w trójkę to dowód, jak daleko zaszli jako rodzina.

„Mam dwóch mężczyzn mojego życia”

W świątecznym odcinku programu para z sentymentem wróciła do swoich początków i drogi, którą przeszli. Ania podkreślała, jak bardzo Kuba odmienił jej życie. – Dałeś mi rodzinę, o której zawsze marzyłam. Cudownego synka i domową przystań. Gdybym miała wybrać jeszcze raz, ponownie wybrałabym Ciebie – mówiła wzruszona Anna, czytając list, który przygotowała dla ukochanego. Kuba, poruszony jej słowami, podziękował, podkreślając, że dla niego największym szczęściem jest widzieć, jak Anna czuje się przy nim bezpieczna.

CZYTAJ  Czysta woda na Piaskach. Kąpiel czystą przyjemnością

Prowadząca program, Marta Manowska, zapytała Anię o jej relację z synkiem i Kubą, na co odpowiedź była krótka, lecz pełna emocji: – Mam dwóch mężczyzn mojego życia.

Święta pełne planów i radości

Ania i Kuba zdradzili, że przed nimi wiele ważnych wydarzeń. – Planujemy chrzciny, a później ślub – podzielili się swoimi planami na przyszłość. Para podkreśliła, że mijający rok pokazał im, jak silne jest ich uczucie i jak ważna jest ich wspólna droga. – Nie ma rzeczy niemożliwych, my jesteśmy tego przykładem – powiedział Kuba, nawiązując do wyzwań, które wspólnie pokonali.

Miłość, która daje nadzieję

Historia Ani i Kuby to opowieść o miłości, która pojawiła się niespodziewanie, ale odmieniła życie na lepsze. Pokazuje, że warto być otwartym na nowe możliwości i mieć odwagę podjąć ryzyko, by odnaleźć szczęście. W tych pełnych ciepła Świętach para przekazała widzom prostą, lecz uniwersalną prawdę: miłość, wzajemne wsparcie i rodzina są najważniejszymi wartościami, które czynią życie pełnym.

Kochajcie się, bądźcie zdrowi i szczęśliwi. My tego Wam życzymy z całego serca – napisali na Instagramie, publikując zdjęcie swojej szczęśliwej rodziny.

To piękny finał jednej z wielu historii, jakie zrodziły się w programie „Rolnik szuka żony”, i dowód na to, że prawdziwa miłość zawsze znajdzie swoją drogę.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
jola
8 minut temu

Uwielbiam ich, sa super ,pasuja do siebie

Kris
10 minut temu

Te kilkanaście miesięcy to jest próba czasu? Bo popuszczę ze śmiechu

BMW 5
41 minut temu

Ci ludzie śmieszni, a ten program jeszcze bardziej..
To się nadaje do kabaretu 🤣🤣

XL
1 godzina temu

O przerwaniu próby czasu, napiszecie (ewentualnie) za 20 lat.

1
0
Napisz co o tym sądziszx