Atak śnieżycy sparaliżował region – trudne warunki na drogach

W piątkowy wieczór, około godziny 19, przez region przetoczył się gwałtowny atak śnieżycy, któremu towarzyszyły sporadyczne wyładowania atmosferyczne. Choć krajobraz zyskał zimowy urok pokryty białym puchem, warunki na drogach stały się dramatycznie trudne. Asfalt zamienił się w lodowisko, a kierowcy musieli zmierzyć się z niebezpiecznymi sytuacjami na trasach.

Powolny ruch i ryzyko na drogach

Z uwagi na oblodzenie większość kierowców poruszała się z prędkością 20-30 km/h, próbując zachować bezpieczeństwo. Niestety, ci, którzy zaryzykowali szybszą jazdę, często tracili panowanie nad pojazdami. Do kilku takich incydentów doszło na trasie Ostrów Wielkopolski – Krotoszyn. W szczególnie trudnych warunkach kilka ciężarówek „złamało się”, blokując główną drogę. Sytuację uratowali okoliczni mieszkańcy, którzy dzięki odpowiedniemu sprzętowi pomagali wyprostować pojazdy, umożliwiając ich dalszą jazdę.

Groźne zdarzenie w Bonikowie

W miejscowości Boników koło Odolanowa młody kierowca, jadąc po wyjątkowo śliskiej nawierzchni, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na przeciwny pas ruchu. Na szczęście w tym przypadku obyło się bez ofiar i obrażeń.

Kryzys w Przygodzicach

Kolejne problemy pojawiły się w Przygodzicach, gdzie na podjeździe pod górkę utknęło kilka ciężarówek. Śliska nawierzchnia uniemożliwiała pojazdom kontynuowanie jazdy. Dopiero interwencja pługo-solarki pozwoliła na odblokowanie trasy i przywrócenie ruchu.

Apel o ostrożność

Piątkowy atak zimy przypomniał, jak nieprzewidywalne mogą być warunki atmosferyczne w okresie zimowym. Policja apeluje do kierowców o dostosowanie prędkości do panujących warunków, a także o korzystanie z zimowego ogumienia. Tylko odpowiedzialne zachowanie na drodze może zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

Zima pokazała swoje surowe oblicze, a mieszkańcy regionu wspólnie zmierzyli się z jej skutkami. Oby podobne incydenty zdarzały się jak najrzadziej, a wszyscy użytkownicy dróg pamiętali o zasadach bezpieczeństwa.

Trzeba zauważyć, że w Ostrowie Wielkopolskim dosyć szybko i skutecznie zareagowały pługo-solarki. Najgorzej było na drogach podlegających pod Wojewódzki Zarząd Dróg m.in. ulica Odolanowska.

CZYTAJ  Seniorzy dostali super brykę

Kawałek za granicą powiatu kaliskiego i sieradzkiego około godziny 14:00 bus wypadł z drogi i dachował. W środku było 12 obcokrajowców. 3 osoby zostały ranne.

Burza śnieżna w powiecie krotoszyńskim:

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
28 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kierowca
1 dzień temu

Rajski i jego prz—pasy maja ludzi w d–ie droga krotoszyńska połatana cała a oni lansują te całe służby drogowe zlikwidować bo jak popada to oni wiecznie zaskoczeni

Franek
1 dzień temu

Jechałem w tym czasie z Rawicza do Ostrowa ślisko jak cholera. W Kobylinie naczepa w poprzek drogi w Smoszewie naczepa w poprzek drogi i tylko w Ostrowie za rondem zacharzewskim dopiero było posypane. BRAWO Ostrów!

Mateusz z Łąkocin
1 dzień temu

Ukrów mi nie szkoda , od kiedy w busie takim jak ten mogło jechać 12 osób ??? Co do tych kierowców zawodowych to dino zatrudnia cymbałów którzy pozjadali wszystkie mądrości i tu też powiem nie szkoda mi ani sprzętu ani durniów których zatrudnia pustak .

Mirek
1 dzień temu

Tu widzę pokazówka , solarka jedzie i film trza nagrać jak to służby sprawnie działają . Tu nie ma co się denerwować oglądałem ostatnio wypowiedź radnego powiatowego który to tak nie lubi Rajskiego . No Ok nie musisz Lubiec nikogo tylko pytam się Ciebie stary chłopie który byłeś gospodarzem gminy . Co zrobiłeś w tej kwestii skoro opowiadasz że na 1 km drogi jest 10 tys. zł na utrzymanie całoroczne to kto to rozlicza??? Może przyjrzyj się tym wydatkom. Zimy to my teraz mamy raptem z miesiąc w całości to jest około 30 dni. To nie stać gmin na to aby solarki czy piaskarki wyjechały i chociaż zakręty posypały??? Człowieku opowiadać to Ty może umiesz ale skoro Cię wybrali na radnego to rusz to stare d–sko i kontroluj jak to wygląda . Żal mi was uważacie się za nie wiadomo kogo a tak w sumie to nas mieszkańców macie gdzieś nie dbacie o nas tylko o własne interesy .

Wstydzę się
1 dzień temu

Wysocko Małe, Smardów tak samo jak temp. plusowa przyjdzie to dopiero będzie jezdnia czarna…

Jan
1 dzień temu

Jestem z gm sąsiadującej z gmina Mikstat. I powiem szczerze, że gorszych dróg nie ma w regionie niż tam. Gm kepno sypie nawet po lekkim poproszeniu śniegu. Gmina ostrzeszow też tragedia. Ostrow trochę lepszy. Pytam się. Kto w gm Mikstat kontroluję drogowców.jakie tam macie zasady ? Bo chyba inne niż np w kepnie

Samsiad
1 dzień temu

Ale co to za zima, centymetr śniegu , co wy byście wszyscy zrobili jak by spadło pół metra

Maciek
odpowiada  Samsiad
1 dzień temu

Centymetr śniegu, ale jak kilka aut przejedzie to robi sie ślizgo. . Widac że kierowca sie nie wypowiada.

Alex
odpowiada  Samsiad
35 minut temu

Gdyby spadło pół metra to nawet zdarte zimówki by sobie poradziły. Poza tym nie ważna fura , tylko kierowca

Hiro
1 dzień temu

Moze kiedys były większe śnieżyce ale samochodów jeździło mniej. Było więcej autobusów. Teraz nawet młodzież jest zdana na własny transport. Mowie tu o mieszkańcach wiosek. Każdy musi dostać się do domu wiec jedzie. Transport kolejowy przeszedł na drogowy stad więcej ciężarówek. Każdy to wie. Ale do rzeczy.
Każda firma która wygrywa przetarg na utrzymanie dróg wie z czym to się wiąże. Wiec jesli jest szklanka na drodze to ruszać 4 litery i do roboty. Zazwyczaj jest tak, że dopiero po wypadku przyjezdza szanowna piaskarka.
Na wsiach to ludzie muszą zgłaszać gdzie są drogi do solenia bo firmy czekają na sygnał. Takie mamy prawo.
Więc proponuję dzwonic za każdym razem gdy jest szklanka. Ale wszyscy. Bo droga policjo. Zmiana na zimówki nic nie da gdy na drodze szklaneczka.
A jak drogowcy nie potrafią zadbać o drogi to proszę nie podchodzić do przetargu.

28
0
Napisz co o tym sądziszx