Ograniczają funkcjonowanie szkół na terenach wiejskich. Jest sprzeciw mieszkańców

Władze gminy Krotoszyn zapowiedziały zmiany w funkcjonowaniu szkół w Gorzupi, Świnkowie, Roszkach i Brzozie, które wywołały sprzeciw lokalnych społeczności. Plan zakłada przekształcenie szkół w Gorzupi, Świnkowie i Roszkach w placówki filialne, w których prowadzone będzie jedynie nauczanie początkowe oraz oddziały przedszkolne. W szkole w Brzozie miałby zostać utrzymany tylko oddział przedszkolny.

Fala niezadowolenia mieszkańców

Plany ograniczenia działalności szkół spotkały się z ostrą krytyką mieszkańców. W Gorzupi, Świnkowie, Roszkach i Brzozie wrze. Mieszkańcy publicznie wyrażają swoje niezadowolenie, podkreślając, że szkoły odgrywają kluczową rolę w życiu lokalnych społeczności.

„Nie ma zgody na likwidację szkół w Gorzupi, Świnkowie, Roszkach i Brzozie” – napisał Marian Włosik, radny powiatu krotoszyńskiego, w poście na Facebooku, który szybko zdobył ponad 180 udostępnień.

Podobne emocje wywołał wpis na stronie sołectwa Gorzupia, gdzie podkreślano, że szkoły wiejskie od lat są zagrożone zamknięciem z powodu cięć budżetowych. „Szkoła powinna być poza dyskusją o opłacalności. To miejsce, gdzie dzieci czują się jak w domu” – czytamy we wpisie.

Obietnice kontra rzeczywistość

Mieszkańcy zarzucają władzom gminy, że decyzje o ograniczaniu działalności szkół są sprzeczne z przedwyborczymi deklaracjami. Burmistrz Natalia Robakowska, która jeszcze rok temu odwiedzała domy mieszkańców z prośbą o głosy, dziś spotyka się z falą krytyki.

„Przykre, że już niespełna rok po wyborach Pani burmistrz odpłaca się w ten sposób naszym dzieciom. W czym one są gorsze od dzieci z miasta?” – pyta jedna z mieszkanek Gorzupi.

Argumenty władz gminy

Władze Krotoszyna tłumaczą, że konieczność przekształcenia szkół wynika z trudnej sytuacji finansowej gminy. Jak wyjaśnia wiceburmistrz Cezary Grenda, koszty oświaty stanowią ponad 50% budżetu gminy, co zmusza do szukania oszczędności.

„Nigdy wcześniej nie mieliśmy takiego wskaźnika. Dodatkowo, z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci. W 2023 roku w gminie przyszło na świat mniej niż 270 dzieci, podczas gdy w 2017 było ich blisko 480” – podkreśla Grenda.

Plany spotkań z mieszkańcami

Władze zapowiadają, że przed podjęciem ostatecznych decyzji odbędą się konsultacje z dyrektorami szkół, nauczycielami i mieszkańcami.

„Spotkam się z sołtysami i mieszkańcami w Gorzupi, Roszkach i Świnkowie, by wyjaśnić sytuację. Planujemy także uruchomić program animacji kulturalnych w miejscowościach, gdzie szkoły odgrywały główną rolę w organizowaniu wydarzeń” – zapowiada Grenda.

Co dalej z wiejskimi szkołami?

Decyzje dotyczące przyszłości szkół będą dyskutowane na spotkaniach z lokalnymi społecznościami i na sesjach Rady Miejskiej. Tymczasem mieszkańcy nie składają broni i zapowiadają dalsze działania w obronie placówek, które od pokoleń stanowią centrum życia w ich miejscowościach.

CZYTAJ  Nietypowy przypadek w McDonaldzie: Policjant, broń i toaleta

Czy władze gminy znajdą kompromis z lokalną społecznością? Na razie obie strony są dalekie od porozumienia, a spór o przyszłość szkół w Gorzupi, Świnkowie, Roszkach i Brzozie wydaje się dopiero rozpoczynać.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
donald benzyna PO 5
3 godzin temu

Brawo , wraca stare , zamykanie szkół i posterunków policji już przeżyliśmy , ale nam tego brakowało.

kibic
5 godzin temu

Szkoły, gdzie pięciu nauczycieli uczy pięciu uczniów, do tego woźny, palacz i sprzątaczka. To jest logika i ekonomia ? Brawo,brawo dla takiego myślenia. !!!

syn gromu
5 godzin temu

Pieniędzy nie ma i nie będzie! Młodym co dali się nabrać to współczuję, starymi co znów wybrali Tuska – gardzę.

18
0
Napisz co o tym sądziszx