Niepokojące odkrycie w jednym z marketów Biedronka w Ostrowie Wielkopolskim. Jeden z mieszkańców zrobił zdjęcie myszy spacerującej po pieczywie w sklepie przy ulicy Konopnickiej. Prawdziwość zdjęcia potwierdzają charakterystyczne ślady zabrudzenia na barierce oraz układ tostów z serem i szynką.
Klient mógł kupić skażony produkt
Po publikacji zdjęcia i przeprowadzonej wizji lokalnej okazało się, że jeden z tostów już zniknął. Może to oznaczać, że nieświadomy klient zakupił i spożył produkt, który miał kontakt z gryzoniem. Taka sytuacja budzi poważne obawy dotyczące higieny i bezpieczeństwa żywności w sklepie.
Zagrożenie dla zdrowia
Obecność myszy w strefie sprzedaży pieczywa to nie tylko problem estetyczny, ale przede wszystkim zagrożenie sanitarne. Gryzonie mogą przenosić groźne bakterie, wirusy oraz pasożyty, w tym salmonellę, hantawirusy czy bakterie E. coli. Kontakt pieczywa z odchodami lub śliną myszy może prowadzić do poważnych zatruć pokarmowych.
Jak rozwiązać problem?
Eksperci wskazują, że problem można łatwo zminimalizować, wymieniając „otwarte” z kratownicą szuflady na zamknięte pojemniki z uchylną szybą. Sklep powinien także podjąć skuteczniejsze działania deratyzacyjne, ponieważ dotychczasowe metody nie zapobiegły obecności gryzoni w strefie żywności.
Sprawą zainteresował się sanepid, który zapowiedział kontrolę w sklepie. Jeśli stwierdzi nieprawidłowości, mogą zostać nałożone kary, a nawet decyzja o czasowym zamknięciu placówki do momentu rozwiązania problemu.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News