Ksiądz Paweł Filipiak został prawomocnie skazany za seksualne wykorzystanie relacji zależności wobec Iwony, swojej penitentki i podopiecznej. Jak podaje Gazeta Wyborcza, mimo wyroku sądowego oraz kanonicznego potwierdzenia winy, duchowny nie został usunięty ze stanu kapłańskiego.
Wykorzystanie relacji duchowej
Iwona poznała księdza Filipiaka w 2017 roku. Rok później został jej spowiednikiem i duchowym przewodnikiem. Nadużywał tej roli, manipulując psychicznie kobietą i doprowadzając ją do czynności seksualnych. W 2024 roku sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok skazujący, uznając działania księdza za celowe i z premedytacją.
Jak się bronił ksiądz?
Łagodne konsekwencje kościelne
Mimo sądowego wyroku, kościelny proces kanoniczny nałożył na ks. Filipiaka jedynie czasowe zakazy – pięcioletni zakaz pełnienia urzędów kościelnych (który wygaśnie w 2026 r.), roczny zakaz spowiadania świeckich i dwuletni zakaz kierownictwa duchowego. Kościół przeprosił ofiarę, ale nie ujawnił uzasadnienia decyzji.
Krytyka działań Kościoła
Mąż Iwony, Adam, podkreśla, że kara jest zbyt łagodna, a brak usunięcia księdza z kapłaństwa naraża kolejne osoby. Adwokat Artur Nowak zauważa, że Kościół chroni sprawców, by uniknąć ich odwetu i ujawnienia niewygodnych informacji.
Nie wiadomo, jaką rolę po zakończeniu kary otrzyma ks. Filipiak, ale – jak zapowiada Adam – społeczność na pewno się o tym dowie. „Nie chodzi o zemstę, ale o ochronę innych kobiet” – podkreśla.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News
Czy Iwona jest dorosła? To o co chodzi?
Prosze was mezatka nie wyrzyta w ciul na to wychodzi molestuje ksiedza i jeszcze jej maz ja broni o to sa jaja🤣🤣🤣
Od kiedy Batmany zrobiły mi kuku, nienawidzę ich i zostałem szatanistą.