Były komendant policji zatrzymany przez CBA

Były komendant główny policji Zbigniew M. zatrzymany przez CBA w związku z poważną sprawą gospodarczą. Jest mieszkańcem jednej z podkaliskich wsi. 

W piątek wieczorem agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) na polecenie prokuratury zatrzymali byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M. Do zdarzenia doszło na warszawskim lotnisku Chopina tuż po tym, jak mężczyzna wysiadł z samolotu przylatującego z Sri Lanki. Informację o zatrzymaniu potwierdził rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) Jacek Dobrzyński.

Po przeprowadzeniu niezbędnych czynności procesowych, w tym przeszukań i zabezpieczenia dowodów, Zbigniew M. został przewieziony do dyspozycji Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Jak relacjonował rzecznik MSWiA, były szef policji został najpierw przewieziony do swojego miejsca zamieszkania, gdzie przez cały wieczór i część nocy agenci CBA prowadzili czynności procesowe. Następnie, jeszcze w nocy, mężczyzna został przetransportowany do Wrocławia, gdzie oczekuje na spotkanie z prokuratorem.

Zbigniew M. został zatrzymany w związku z „dużą, dość poważną sprawą gospodarczą, wielowątkową”, jak podkreślił Dobrzyński. Rzecznik zaznaczył również, że nie jest to pierwszy oficer polskiej policji zatrzymany w tej sprawie, a sama sprawa ma „charakter rozwojowy”.

To nie pierwsze zatrzymanie Zbigniewa M.

To już kolejne zatrzymanie byłego komendanta głównego policji. Pierwsze miało miejsce w maju 2018 roku. Wówczas Prokuratura Krajowa poinformowała, że Zbigniew M. w okresie od 1 stycznia do 10 lutego 2016 roku, czyli w czasie, gdy pełnił funkcję komendanta głównego policji, ujawnił trzem nieuprawnionym osobom informacje dotyczące zrealizowanych i planowanych czynności operacyjnych. Według prokuratury, działania te działały na szkodę interesu publicznego i narażały na szkodę prowadzone postępowania.

Ponadto, Zbigniew M. miał nakłaniać byłych dyrektorów delegatur CBA do przekroczenia uprawnień służbowych i ujawnienia informacji niejawnych związanych z prowadzonymi czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi. W 2021 roku do warszawskiego sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie, a 14 lutego 2023 roku w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa rozpoczął się proces byłego komendanta oraz dwóch byłych dyrektorów delegatur CBA. Proces toczył się z wyłączeniem jawności.

CZYTAJ  Ale patol! Dantejskie sceny w centrum (ZDJĘCIA) aktualizacja

Kontrowersje wokół Zbigniewa M.

Zbigniew M. pełnił funkcję komendanta głównego policji od grudnia 2015 roku do lutego 2016 roku. Jego kadencja była krótka, ale obfitowała w kontrowersje. Już na początku urzędowania, podczas konferencji prasowej wraz z ówczesnym wiceministrem spraw wewnętrznych Jarosławem Zielińskim, Zbigniew M. przedstawił wyniki audytu przeprowadzonego w Komendzie Głównej Policji (KGP). W trakcie prezentacji oprowadzał dziennikarzy po budynku KGP, pokazując rzekome dowody na niegospodarność swoich poprzedników. Mówił wówczas o „bizancjum”, które pozostawili po sobie jego poprzednicy.

Po zaledwie dwóch miesiącach sprawowania funkcji Zbigniew M. zrezygnował ze stanowiska, tłumacząc swoją decyzję prowokacją ze strony byłych pracowników Biura Spraw Wewnętrznych KGP. Jego krótka kadencja i późniejsze problemy prawne sprawiły, że stał się jedną z bardziej kontrowersyjnych postaci w historii polskiej policji.

Zatrzymanie Zbigniewa M. przez CBA to kolejny etap w długotrwałej i złożonej sprawie, która dotyka nie tylko byłego komendanta, ale także innych funkcjonariuszy policji i CBA. Sprawa, która ma charakter rozwojowy, wciąż budzi duże zainteresowanie opinii publicznej, zwłaszcza ze względu na rangę osób zaangażowanych oraz powagę zarzutów. Kolejne etapy postępowania będą z pewnością śledzone z uwagą zarówno przez media, jak i społeczeństwo.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
mariano
50 minut temu

„Mówił wówczas o „bizancjum”, które pozostawili po sobie jego poprzednicy.” jego poprzednicy gdy to usłyszeli ..za słowami klasyka prawdopodobnie powiedzieli ” nie wierzę ” w takiej firmie takich rzeczy się nie zapomina i ma teraz pokłosie …

Lilu
1 godzina temu

Pewnie pisior

Joob
1 godzina temu

Władza daje przykład trzeba żyć zgodnie z literą prawa😂

Maki
2 godzin temu

Struś ?

Zulus jest tylko jeden z zozu
2 godzin temu

W jakiej podlaskiej miejscowość ta ciota mieszka.?

3
0
Napisz co o tym sądziszx