Chwile grozy przeżył kierowca o godzinie 11:00 podczas poważnej kolizji, która mogła zakończyć się katastrofą ekologiczną. Ciężarówka przewożąca ścieki wypadła z drogi i wylądowała w rowie.
Niebezpieczny incydent na trasie Pleszew–Dobrzyca
Według relacji świadków, beczkowóz, przewożący odpady płynne, nagle znalazł się poza jezdnią na ulicy Dobrzyckiej, w rejonie skrzyżowania z drogami na Lutynię i Sośnicę. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe oraz policja, która podjęła działania mające na celu wyjaśnienie przyczyn zdarzenia.
Początkowe informacje wywołały niemałe poruszenie – mieszkańcy obawiali się wycieku toksycznych substancji do pobliskiego rowu i gleby. Na szczęście, jak informuje policja, zbiornik pozostał szczelny, co zapobiegło potencjalnemu skażeniu terenu.
Co doprowadziło do kolizji? Winny kierowca osobówki
O godzinie 13:30 policja ujawniła pierwsze ustalenia. Okazało się, że do wypadku doprowadził 53-letni kierowca samochodu marki Citroen, który nie ustąpił pierwszeństwa ciężarówce marki Scania. W wyniku tego doszło do zderzenia, a potężna maszyna przewożąca ścieki wpadła do rowu.
– Mężczyzna, rocznik 1971, nie zachował ostrożności, co doprowadziło do groźnego incydentu. Ostatecznie został ukarany mandatem karnym – poinformowała Monika Kołaska z Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie.
Utrudnienia w ruchu – wyciąganie ciężarówki może potrwać
Obecnie ruch w okolicy nie jest poważnie zakłócony, jednak policja ostrzega, że w związku z planowaną operacją wyciągania pojazdu z rowu mogą pojawić się krótkoterminowe utrudnienia. Mundurowi apelują do kierowców o szczególną ostrożność i stosowanie się do poleceń służb porządkowych.
Choć sytuacja mogła skończyć się tragicznie, tym razem obyło się bez ofiar i wycieku substancji niebezpiecznych. To jednak kolejny dowód na to, jak niewielki błąd na drodze może prowadzić do groźnych konsekwencji.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News