Czy istnieje coś takiego jak „prawo serii”? Wielu ludzi wierzy, że pewne zdarzenia występują w krótkim odstępie czasu, tworząc swego rodzaju łańcuch przypadków. Taka sytuacja miała miejsce w ostatnich dniach, gdy strażacy dwukrotnie zostali wezwani do akcji w związku z sygnałami alarmowymi w zabytkowych obiektach.
Pierwszy alarm miał miejsce w poniedziałek, tuż po godzinie 7:00. Straż pożarna została zaalarmowana o możliwym pożarze w Pałacu w Lewkowie. Na miejscu natychmiast pojawiły się odpowiednie służby, jednak po dokładnym sprawdzeniu obiektu nie potwierdzono zagrożenia pożarowego. Okazało się, że alarm został wywołany przez czujkę pożarową.
Zaledwie dzień później, we wtorek o godzinie 7:30, podobna sytuacja miała miejsce w Pałacu Karnowskich w Przybysławicach. Również i tym razem strażacy szybko pojawili się na miejscu, lecz po inspekcji stwierdzono, że zagrożenie pożarem nie istniało. Podobnie jak dzień wcześniej, alarm został uznany za fałszywy.
Oba zdarzenia wzbudziły zainteresowanie lokalnej społeczności, a niektórzy zastanawiają się, czy była to jedynie niezwykła koincydencja, czy też seria awarii systemów wykrywania pożaru w zabytkowych budynkach. Niezależnie od przyczyny, strażacy przypominają, że każde zgłoszenie traktowane jest z najwyższą powagą, gdyż w przypadku realnego zagrożenia szybka reakcja może uratować cenne mienie i ludzkie życie.
Mimo że tym razem nie doszło do pożaru, właściciele i zarządcy budynków powinni zwrócić szczególną uwagę na sprawność systemów alarmowych, by uniknąć kolejnych fałszywych zgłoszeń i niepotrzebnego angażowania służb ratunkowych.

Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News