Tajemniczy incydent w bloku socjalnym: 65-latek, jęki i „wyd–czenie drzwi”

W czwartkowy wieczór mieszkańcy bloku socjalnego przy ulicy Zielonej w Ostrowie Wielkopolskim stali się świadkami niecodziennego zdarzenia, które na długo zapadnie im w pamięć. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o „jękach” dobiegających z jednego z mieszkań. Na miejsce natychmiast wysłano straż pożarną, policję i pogotowie ratunkowe. To, co wydarzyło się później, było mieszanką dramatu, tajemnicy i… solidnych drzwi.

Strażacy, jako pierwsi na miejscu, szybko zaczęli rozpoznawać sytuację. Sąsiedzi potwierdzili, że lokator mieszkania – około 65-letni mężczyzna – od dłuższego czasu nie wychodził z domu i prawdopodobnie potrzebował pomocy. Jednak gdy strażak nawiązał z nim kontakt słowny, sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót. Mężczyzna przez 15 minut zwodził służby, zapewniając, że zaraz otworzy drzwi i prosząc, by ich nie wyważano.

Co stało za tą dziwną grą na zwłokę? Jak się okazało, mężczyzna ostatni raz opuścił mieszkanie dzień wcześniej, a rano prosił sąsiadów o pomoc w otwarciu drzwi od zewnątrz. Czyżby był uwięziony we własnym domu? Po serii nalegań i zmiany taktyki, mężczyzna w końcu zgodził się na… „wyd–czenie drzwi”. Strażacy, uzbrojeni w ręczny sprzęt hydrauliczny i łom, przystąpili do działania. Górny zamek, choć solidny i oporny, w końcu uległ, a drzwi otworzyły się, uwalniając mało przyjemny zapach.

Wewnątrz służby zastały mężczyznę siedzącego na łóżku, niezdolnego do samodzielnego wstania. Miał również uraz barku. Decyzja o przewiezieniu go do szpitala była nieunikniona. Jednak to, co najbardziej zaskoczyło wszystkich, to fakt, że mimo początkowych zapewnień mężczyzny, iż nie potrzebuje pomocy, jego zachowanie i niemożność otwarcia drzwi wskazywały na coś zupełnie innego.

Strażakom udało się przywrócić funkcjonalność drzwi, które dało się zamknąć na dolny zamek, ale pytania pozostają: Dlaczego mężczyzna zwlekał z prośbą o pomoc? Co stało się w jego mieszkaniu?

Ten incydent to nie tylko historia o interwencji służb ratunkowych, ale także o ludzkiej samotności, tajemnicach skrywanych za zamkniętymi drzwiami i o tym, jak cienka jest granica między niezależnością a potrzebą pomocy. Służby zasługują na uznanie za cierpliwość i intuicję, które pozwoliły uratować życie i zdrowie człowieka, nawet gdy ten początkowo nie chciał przyznać, że jej potrzebuje.

CZYTAJ  Akcja służb w lesie pomiędzy Ostrowem a Odolanowem

Czy to przypadek, czy wołanie o pomoc ukryte w jękach? Jedno jest pewne – ta historia na długo pozostanie w pamięci mieszkańców ulicy Zielonej.

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
23 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
z Żółtej
1 miesiąc temu

Po jednej stronie domy , po drugiej blok socjalny , nie tylko patologia tam mieszka , ludzie bez nałogów również . Trochę dziwne ,że patologia dostaje mieszkania , wybudowane z naszych podatków , które niszczy , zasyfi, zasra , zasika . Na całym świecie patologia żyje na ulicach czyli tam, gdzie sobie wybrali. dlaczego mamy ich utrzymywać , wypłacać renty alkoholowe itd…..????

Ostrowianka
1 miesiąc temu

Telefon komórkowy przy sobie i blisko siebie tak żeby móc wezwać pomoc,a nie tylko jęczeć,i ograniczenia alkoholi żeby znów się nie obalić i sobie coś połamać.

Yoka
1 miesiąc temu

Na Czeczeni lepiej

Dennis kmychal
odpowiada  Yoka
1 miesiąc temu

Dlaczego lepiej ?

syn gromu
1 miesiąc temu

Ta ulica i budynki powinny być zrównane z ziemią i posypane solą. A mieszkańcy wziąć się za robote.

Hubert z Wenecji
1 miesiąc temu

Tam patola jes dużo piją patusy.

Zoldi
1 miesiąc temu

Strażacy to są nasi bohaterowie. Zawsze pierwsi służący pomocom . Podziwiam was i życzę wam wszystkiego najlepszego, żeby było tyle samo powrotów co wyjazdów. Szacun wielki dla was

Myk
1 miesiąc temu

Ulica Zielona to taka perełka Ostrowa Wielkopolskiego. Pomieszkują tam zasłużeni dla narodu, zacni obywatele.

Jarek
odpowiada  Myk
1 miesiąc temu

Normalni ludzie też tam mieszkają po drugiej stronie ulicy są domy jednorodzinne więc zastsnow się co piszesz

nie żywy
odpowiada  Jarek
1 miesiąc temu

Ciekawe po ile chodzą domy z ul.Zielonej ???? 🙂

Miś
odpowiada  nie żywy
1 miesiąc temu

I tak cię nie stać więc po co pytasz?

Myk
odpowiada  Jarek
1 miesiąc temu

Zwracam Honor, oczywiście. Pisałem typowo o kompleksie bloków i tych wszystkich asach.

Ostrowianka
odpowiada  Myk
1 miesiąc temu

Tam też inni ludzie mieszkają nie tylko pijący ludzie to sprawa człowieka i jego życie skoro chce pić to takie konsekwencje.

gość wn
1 miesiąc temu

jaka tajemnica.stary po–b i tyle w temacie

Narwańcy plus kot
1 miesiąc temu

Do wydupczenia drzwi to są pierwsi ciekawe co dalej teraz , kot pewnie poganiał

Xyz
odpowiada  Narwańcy plus kot
1 miesiąc temu

Wszystko u ciebie jest w porządku??

Ooo
odpowiada  Narwańcy plus kot
1 miesiąc temu

A już nie uwadzajmy w strażaków. Lecą wszędzie z pomocą. Najgorsza jest ta nieporadnosc życiowa ludzi starszych a nawet młodych. Wszystkiego Dobrego.

Ostrowianka
odpowiada  Ooo
1 miesiąc temu

Ciekawe jak ty będziesz na starość , Strażakom szacunek za niesienie pomocy, 👍

Ooo
odpowiada  Ostrowianka
1 miesiąc temu

Juz jestem stara i chodzę jak nastolatka😊

Ostrowianka
odpowiada  Ooo
1 miesiąc temu

Tylko nie każdemu jest dane starość z wigorem,no còż są osoby które skracają sobie życie używkami i może dlatego są nie poradne ,ale i choroby robią swoje .trzeba się cieszyć że starość nie daje znać niedołężnością.

Jednak nadal jesteśmy dzikim narodem
odpowiada  Narwańcy plus kot
1 miesiąc temu

Są specjalne klucze tzw. ratunkowe, czemu lepiej jak jakiś Noris czy Bruce Ll rozj….. AC drzwi?

Ostatnio edytowany 1 miesiąc temu by Jednak nadal jesteśmy dzikim narodem
Ambroży
odpowiada  Narwańcy plus kot
1 miesiąc temu

Ciesz się że ci starej nie wydupcyli.

Ostrowianka
odpowiada  Narwańcy plus kot
1 miesiąc temu

Czytaj,czytaj porządnie to bzdury nie będziesz pisać.

23
0
Napisz co o tym sądziszx