Plebiscyty próżności – pułapka pseudorywalizacji czy sposób na docenienie?

Od lat w Polsce organizowane są różnego rodzaju plebiscyty mające na celu wyróżnienie najlepszych przedstawicieli różnych grup zawodowych i społecznych – od strażaków-ochotników, przez nauczycieli, po fryzjerów. Często jednak tego typu inicjatywy, zamiast realnie doceniać zaangażowanie nominowanych, stają się narzędziem do generowania zysków dla organizatorów, a ich prawdziwa wartość jest mocno wątpliwa.

Strażacy mówią „nie” plebiscytom komercyjnym

Jedną z grup, która stanowczo sprzeciwiła się udziałowi w takich konkursach, są strażacy-ochotnicy. Jednostka OSP Przygodzice wydała jasne oświadczenie w tej sprawie, odnosząc się do plebiscytu organizowanego przez jedno z mediów.

„W związku ze startem plebiscytu organizowanego przez Głos Wielkopolski na „jednostkę roku”, prosimy, aby nie głosować poprzez kliknięcie, a już stanowczo poprzez wysyłanie sms-ów. Zarówno nasza jednostka, jak i strażacy, którzy również zostali zgłoszeni do ww. plebiscytu, nie wyrazili na to zgody. Szacunek oraz dobrą opinię o naszej jednostce staramy się nabyć poprzez działania na rzecz lokalnej społeczności. Konkursy tego typu mają jedynie generować zarobek za wysłane SMS-y dla ich organizatorów. Jednostki OSP nie uzyskują z tego tytułu żadnego wsparcia finansowego ani rzeczowego mogącego w jakikolwiek sposób poprawić wyposażenie w sprzęt itp. Stanowczo zniechęcamy do udziału w/w plebiscycie. Środki, które są przekazywane na ten plebiscyt, mogą być lepiej wykorzystane, aby pomóc osobom, które naprawdę tej pomocy potrzebują.”

Plebiscyty – realne wyróżnienie czy pułapka próżności?

Tego typu plebiscyty bazują na emocjach i potrzebie uznania, która jest naturalna dla każdego człowieka. Nic dziwnego, że przedstawiciele różnych zawodów chętnie angażują się w głosowania, zachęcając do oddania na nich głosów. Jednak krytycy podkreślają, że taki mechanizm nie ma nic wspólnego z rzetelną oceną pracy czy rzeczywistym wyróżnieniem najlepszych. Zwycięstwo zależy nie od rzeczywistych osiągnięć, a od liczby wysłanych (często płatnych) SMS-ów.

CZYTAJ  Alarm pożarowy w szkole w Dniu Wagarowicza

W przypadku strażaków-ochotników, którzy codziennie ryzykują życie, by ratować innych, udział w tego typu konkursach może wręcz umniejszać ich misję. O wiele większym wyróżnieniem są dla nich realne podziękowania od lokalnej społeczności i wsparcie w postaci nowego sprzętu czy dofinansowania działań.

Czy nauczyciele, fryzjerzy i inne grupy zawodowe powinny szukać uznania w plebiscytach?

Kwestia plebiscytów dotyczy nie tylko strażaków, ale także innych grup zawodowych. Nauczyciele, lekarze, kosmetyczki czy fryzjerzy również często padają ofiarą takich komercyjnych inicjatyw. Problem polega na tym, że zamiast realnego docenienia ich pracy, często to sami nominowani muszą zabiegać o głosy i angażować swoich klientów czy uczniów, by wysyłali płatne wiadomości. W efekcie, zamiast budowania prestiżu zawodu, tworzy się iluzoryczną rywalizację, w której liczy się bardziej ilość zebranych środków niż rzeczywiste osiągnięcia.

Plebiscyty organizowane przez ogólnopolskie media często nie służą wyróżnieniu najlepszych, ale stanowią jedynie sposób na generowanie przychodów z głosowania SMS-owego. Strażacy-ochotnicy, jako jedna z niewielu grup, otwarcie sprzeciwiają się temu mechanizmowi, podkreślając, że prawdziwe uznanie zdobywa się codzienną służbą, a nie poprzez płatne głosowanie. Może warto, by także inne grupy zawodowe zastanowiły się, czy warto angażować się w tego typu rywalizację, czy może lepiej skupić się na tym, co w ich pracy naprawdę najważniejsze – realnej pomocy innym.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
jokl
6 minut temu

A cały ten Ostrowianin Roku, to też wieka lipa! Jakaś małżeństwa spółka trzepie na tym kasę, wmawiając ludziom, że to jakiś prestiż. Żaden! Wygrał kiedyś człowiek, który zniszczył ostrowską spółdzielnię Społem, wygrywali ludzie, którzy nigdy nie zrobili niczego za darmo, na przykład ,lekarze itd. Szkoda czasu na takie pierdoły!

Arnold
4 godzin temu

Zgadza się. Jest taki plebiscyt na Nauczyciela Roku. Wygrała nauczycielka, której ojciec na płatne smsy stracił połowę emerytury-sama się przyznała.

Przedstaw się
odpowiada  Arnold
1 godzina temu

Nauczycielki to akurat takie duże dzieci:) zawsze tak było każdy chodził do szkoły i zna tych typków. Ojeju jakie zapracowaaaane, jak ciężko jest i wciąż za mało kasiory:) szacun dla strażaków ze się z takich gównianych nic nie wnoszących zawodów popularnościowych wypisali.

3
0
Napisz co o tym sądziszx