W sobotę, 5 kwietnia, tuż przed południem, służby ratunkowe zostały zaalarmowane przez system e-call o poważnym wypadku drogowym w miejscowości Trzebowa (woj. wielkopolskie). Na miejsce natychmiast wyruszyły zastępy straży pożarnej z OSP Dobrzyca i OSP Koźminiec.
Po przyjeździe na miejsce zdarzenia strażacy zastali całkowicie rozbity samochód marki BMW. Pojazd był doszczętnie zniszczony – w promieniu kilku metrów porozrzucane były elementy karoserii oraz urwane koła. Co zaskakujące, ani w środku auta, ani w jego bezpośrednim otoczeniu nie było żadnej osoby.
– W promieniu kilku metrów leżały kawałki oderwanej karoserii oraz urwane koła – relacjonował jeden z druhów biorących udział w akcji.
Na miejsce przybyła również policja. Po zabezpieczeniu terenu funkcjonariusze ustalili dane właściciela pojazdu i udali się do jego miejsca zamieszkania, aby sprawdzić, czy to on prowadził auto i czy nie potrzebuje pomocy medycznej.
Okoliczności tego tajemniczego wypadku są obecnie wyjaśniane. Nie wiadomo jeszcze, co było jego przyczyną i dlaczego kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. Policja nie wyklucza żadnej z wersji – zarówno samowolnego opuszczenia miejsca kolizji, jak i możliwości, że kierowca mógł być poszkodowany i potrzebował pomocy gdzie indziej. Śledztwo trwa.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News