Urządzili kobietom piekło. Gdy miłość miesza się z nienawiścią

Dwie kobiety przeżywały prawdziwy dramat. Każda z nich na własnej skórze doświadczyła tego, co oznacza uporczywe nękanie, strach o własne życie, lęk przed wyjściem z domu. Teraz, dzięki zdecydowanej reakcji Prokuratury Rejonowej w Kępnie oraz Sądu, obaj prześladowcy trafili na trzy miesiące do tymczasowego aresztu. Ale dla ich ofiar ta historia trwała znacznie dłużej…

Stalker nie znał granic – 44-latek działał z obsesyjną determinacją

To, czego dopuścił się 44-letni mieszkaniec powiatu kępińskiego, przypomina scenariusz psychologicznego thrillera. Między listopadem 2024 roku a marcem 2025 roku wykonał ponad 450 połączeń telefonicznych, przesłał 480 wiadomości SMS i 196 MMS-ów, używając różnych kart SIM. Treść tych wiadomości była mieszanką miłosnych wyznań, wulgarnych obelg i gróźb pozbawienia życia. Nachodził swoją ofiarę w domu i pracy, śledził ją, ukrywał się w krzakach, a nawet wtargnął do jej domu.

Dopełnieniem koszmaru był fizyczny atak na mężczyznę, który rozmawiał z pokrzywdzoną – 44-latek uderzył go pięścią w twarz. Co gorsza, działał mimo sądowego zakazu zbliżania się do kobiety wydanego jeszcze w 2018 roku. Miał nie zbliżać się do niej przez 10 lat – tymczasem nie tylko łamał ten zakaz, ale popełniał kolejne przestępstwa w warunkach recydywy. Teraz grozi mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Drugi dramat: 33-latek groził byłej partnerce i dzieciom

W drugim, równie wstrząsającym przypadku, 33-letni mężczyzna z Kępna od grudnia 2024 roku aż do połowy marca 2025 roku nękał swoją byłą partnerkę. 235 połączeń telefonicznych, liczne obraźliwe wiadomości, przemoc wobec mienia – w lutym rozbił szybę i uszkodził zamek w drzwiach, powodując straty przekraczające 4,8 tys. zł. Do tego dochodziły groźby uprowadzenia wspólnych dzieci, które wzbudziły w kobiecie realny strach.

Mimo nałożonego przez sąd zakazu zbliżania się i dozoru policyjnego, 33-latek kontynuował swoje działania, łamiąc wszelkie ograniczenia z zimną krwią.

CZYTAJ  Seria wypadków na hulajnogach. Mało kto jeździ w kasku

Sąd nie miał wątpliwości – tylko izolacja zapewni bezpieczeństwo

Prokuratorzy z Kępna zadziałali zdecydowanie – wnioski o tymczasowe aresztowanie były jednoznaczne i poparte silnym materiałem dowodowym. Sąd, po zapoznaniu się ze sprawą, przychylił się do argumentacji, stosując wobec obu mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu.

Postępowania trwają, a śledczy nie wykluczają dalszych kroków prawnych. Dla pokrzywdzonych kobiet ten czas może być wreszcie pierwszym krokiem do odzyskania poczucia bezpieczeństwa.

Nękanie to przestępstwo. Jeśli jesteś ofiarą – nie milcz. Szukaj pomocy.

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
18
0
Napisz co o tym sądziszx