Auto przysypane przez… piwo

Nocna cisza, spokojne ulice, księżyc delikatnie muskający asfalt… i nagle – BUM! – eksplozja chmielowego aromatu, który przeniknął miasteczko niczym zapowiedź Oktoberfestu. Do niecodziennego, wręcz spektakularnego zdarzenia doszło koło północy na wjeździe do Jarocina. Bohaterem akcji – TIR załadowany po brzegi piwem, który postanowił rozdać swój złocisty skarb mieszkańcom… niestety, nie całkiem dobrowolnie.

Cały ładunek piwa postanowił zakończyć swoją karierę nie na sklepowych półkach, lecz… na dachu niczego nieświadomego auta osobowego. Jak podkreślają świadkowie, widok był jak z reklamy piwa – tyle że zamiast uśmiechniętych modeli, były klaksony i zdezorientowani kierowcy, a zamiast szklanek – tłuczone butelki.

Na szczęście nikt nie ucierpiał – no, chyba że liczyć emocjonalny szok kierowcy przysypanego auta, który do końca nie wierzył, że to nie sen. Pierwotnie mógł pomyśleć, że został zasypany żywcem przez piwo.

Największym wygranym całego incydentu okazała się… okolica. Po Jarocinie rozszedł się bowiem przyjemny, wręcz relaksujący zapach świeżego piwa, który – według niektórych mieszkańców – powinien zostać zarejestrowany jako lokalny aromat terapeutyczny.

Mimo że akcja usuwania butelek trwała kilka godzin. Brakowało tylko grilla.

Na razie nie wiadomo, czy producent piwa zorganizuje promocję pod hasłem „Nasze piwo tak dobre, że wyskakuje z ciężarówki”, ale jedno jest pewne – Jarocin tej nocy poczuł, co znaczy prawdziwe „z piwem przez życie”.

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Zderzenie Mercedesa i ciągnika rolniczego (ZDJĘCIA)
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Hubert z Wenecji
11 minut temu

E tam piwo to syf i scać aby się po tym chce. Eskimo i Parkowa to jest petarda. Mężczyźni piją tylko wodę ognistą a nie jakieś żółte scoki z pianką. 😂

1
0
Napisz co o tym sądziszx