W piątek w godzinach popołudniowych doszło do pożaru obory we wsi Śliwniki (gm. Nowe Skalmierzyce). Tego dnia mieszkańcy notowali szereg zaników prądu w swoich gospodarstwach. Najprawdopodobniej energetyka prowadziła jakieś prace w sieci energetycznej.
Nagle jeden z sąsiadów zauważył wydobywający się dym z pobliskiej obory. Zaalarmował gospodarzy, który natychmiast zaczęli ewakuować maciory wraz z prosiaczkami. Nie zapomniano o dwóch krowach, które również uszły z życiem. Wezwano na miejsce straż pożarną – w sumie 10 jednostek.
W środku obory znajdowały się baloty słomy, których dogaszanie trwało kilka godzin. Były składowane w górnej części. Właściciel posesji stwierdził, że niedawno wymieniana była instalacja elektryczna. W tej chwili trudno mówić o jednoznacznych przyczynach powstania pożaru. Na szczęście w czasie powstania pożaru, właściciele byli na terenie gospodarstwa.
Akcję utrudniała niska temperatura, śliskość zalegająca na podwórzu, a także niedobór wody – na miejsce zadysponowano cysternę. Niektóre prosięta nie przeżyły pożaru.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News