W czwartek odbyło się kolejne posiedzenie ostrowskiego sądu w sprawie publikacji blogera. Przypomnijmy, że na przełomie maja i czerwca do kilku radnych trafił anonim, który miał zawierać poważne zarzuty pod adresem prezydenta. Oprócz blogera, anonim opublikowała telewizja kablowa, jednak prezydent pozwał do sądu tylko niszowego blogera, mieszkającego obecnie w Świnoujściu. Na konferencji prasowej Maciej Klósak przyznał, że to on przekazał blogerowi anonim…
– Maciej Klósak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej
Zapytaliśmy prezydenta o warunki polubownego załatwienia sprawy z pozwanym blogerem. Jarosław Urbaniak tym razem nie uciekał przed naszą kamerą.
– Jarosław Urbaniak
W całym sporze prezydent przedstawia się jako ten, który pilnuje swojego dobrego imienia. Maciej Klósak próbuje zasłynąć jako polityk, który współpracuje z blogerem i udostępnia mu tajemnicze donosy, natomiast bloger ze Świnoujścia podróżuje każdorazowo kilkaset kilometrów by spotkać się z Jarosławem Urbaniakiem na sali sądowej. Wkrótce jednak rola podróżnika może się odwrócić.
Sprawa toczy się przed ostrowskim sądem, a według prawa powinna toczyć w miejscu zamieszkania autora publikacji, czyli w Świnoujściu. Niewykluczone, że na kolejnym posiedzeniu sędzia Wojciech Baszczyński podejmie decyzję o przeniesieniu rozprawy poza Ostrów. Wiązać się to będzie z koniecznością dojażdania przez prezydenta Jarosława Urbaniaka do świnoujskiego sądu. Jak pewnie się Państwo domyślają, wycieczki będą się odbywać na koszt podatników. O dalszych losach procesu prezydenta z blogerem, będziemy Państwa informować.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News