W nocy z czwartku na piątek nad naszym regionem przeszły krótkie, ale intensywne burze. Wyładowania doziemne to nie tylko potężny grzmot, ale również ryzyko powstania pożaru. Przekonali się o tym mieszkańcy jednego z domów w podostrowskiej wsi Lamki, w którym od pioruna spłonął dach.
– st. kpt. Sławomir Hadryan
Wydawać by się mogło, że stojący w pobliżu innych budynków dom, który jest pokryty dachówką ceramiczną nie będzie przyciągał piorunów. Dzisiejszy pożar pokazuje, że nic bardziej mylnego. Dodajmy, że w domu było dwoje dzieci, które mogły zginąć w pożarze, na szczęście ich sypialnie były w niezagrożonej części domu.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News