W piątkowy wieczór doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. 20-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego postanowił przewietrzyć swojego ścigacza. Maszyna o piekielnej mocy Yamaha R6 w rękach tego niedoświadczonego kierowcy była niebezpiecznym narzędziem.
Cała sytuacja rozegrała się na ulicy Powstańców Wielkopolskich przy Urzędzie Miejskim.
Od strony kina Komeda rozpędzał się motocyklista. Wyprzedzał kilka aut naraz. Ludzie siedzący w parku miejskim słyszeli głośny ryk motocykla świadczący o sporej mocy, która przekładała się na dużą prędkość. Gdy wyprzedzał jedno z aut, kolejne postanowiło skręcić w lewo. Motocyklista widząc, że nie jest w stanie wyhamować szybko odbił w prawo.
Pewnie ten manewr by go uratował gdyby nie fakt, że przy przystanku stała taksówka na światłach awaryjnych, z której wysiadała pasażerka. Motocyklista doprowadził do przewrócenia ścigacza. Ten wbił się pod taksówkę. Natomiast młody mężczyzna wylądował przy przystanku ze złamaniem kości udowej i urazem ręki. Świadkowie zdarzenia udzielili mu pierwszej pomocy. Jak nam później relacjonowali, mężczyzna wył z bólu. Jeden ze świadków rozpiął motocykliście kurtkę by ten się nie udusił.
Do wyciągnięcia ścigacza spod taksówki strażacy użyli stalowej liny. Sprawcę kolizji, kierowcę ścigacza policjanci ukarali mandatem karnym.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News