Policjanci z Komisariatu Policji w Raszkowie zatrzymali złodzieja, który ukradł w pociągu torbę jednego z podróżnych. Skradziona torba z rzeczami i aparatem fotograficznym została odzyskana, a sprawca trafił do policyjnego aresztu. Teraz może mu grozić 5 lat więzienia.
Złodzieje wykorzystują każdą nadarzającą się okazję. Dużym polem do popisu dla nich, a zarazem miejscem gdzie szczególnie trzeba zadbać o swoje mienie, są środki komunikacji publicznej.
Przekonał się o tym w miniony piątek mieszkaniec Zduńskiej Woli. Wracając do domu pociągiem z Poznania, tylko na chwilę pozostawił swój bagaż bez nadzoru. Zapewne liczył na uczciwość mężczyzny, z którym wcześniej nawiązał rozmowę. Niestety ta chwila kosztowała go utratę torby, którą najprawdopodobniej skradł jego rozmówca.
Pokrzywdzony wysiadł na następnej stacji i próbował na własną rękę szukać złodzieja. W końcu jednak powiadomił o zdarzeniu policję. Policjanci z Komisariatu w Raszkowie przeszukali wszystkie stacje kolejowe na podległym terenie. Z dokonanych przez nich ustaleń wynikało, że sprawca nie jest tutejszy, dlatego może próbować przemieszczać się następnym pociągiem.
Przypuszczenia policjantów bardzo szybko potwierdziły się. Na jednej ze stacji patrol przeszukał kolejny pociąg jadący w kierunku Ostrowa Wielkopolskiego. Zaskoczony złodziej nie zdołał ukryć się i rozpoznany przez pokrzywdzonego trafił do policyjnego aresztu.
Zatrzymanym okazał się 33-letni mężczyzna pochodzący z Sosnowca. Był już notowany w policyjnych kartotekach za podobne przestępstwa. W chwili zatrzymania miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży, za co może mu grozić 5 lat więzienia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News