Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. nadzoruje śledztwo w sprawie nielegalnego prowadzenia przez 29 – letniego mężczyznę uprawy konopi indyjskich.
Wymienionemu zarzucono, że wiosną 2013 r. oraz we wrześniu i październiku 2013 r. w położonej pod Ostrowem Wlkp. miejscowości, w swoim mieszkaniu, uprawiał konopie, z których poprzez wysuszenie wytworzył znaczną ilość środków odurzających w postaci marihuany w łącznej ilości blisko 1 400 gramów. W drugim zarzucie opisano prowadzenie przez niego w sierpniu i wrześniu 2013 r. – bez zezwolenia – uprawy ponad 20 drzewek konopi indyjskich. Dalsze zarzuty dotyczące podejrzanego opisują udzielenie przez wymienionego sześciu osobom marihuany, przy czym w odniesieniu do jednej osoby zaznaczono, że udzielenie marihuany nastąpiło w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
W dniu 9 października 2013 r. podejrzany został zatrzymany, a w dniu 11 października 2013 r. Sąd Rejonowy w Ostrowie Wlkp. wydał postanowienie o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania. Zostało ono w dniu 6 listopada 2013 r., po rozpoznaniu zażalenia podejrzanego utrzymane w mocy przez Sąd Okręgowy w Kaliszu.
Z dokonanych ustaleń wynika, że oskarżony założył w miejscu swego zamieszkania, na terenie Ostrowa Wlkp. „uprawę” drzewek konopi indyjskich. W jego mieszkaniu znaleziono ponadto przedmioty wykorzystywane przy wytwarzaniu i obrocie substancjami odurzającymi.
W trakcie śledztwa zarzuty przedstawiono ponadto dwóm innym osobom. Zarzucono im posiadanie, pochodzących od wskazanego podejrzanego, środków odurzających w postaci marihuany.
Śledztwo jest kontynuowane.
Czyny zarzucane 29 – letniemu podejrzanemu zakwalifikowano m.in. jako przestępstwa z art. 63 ust.1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ( niedozwolona uprawa maku, konopi lub krzewów koki) zagrożone karą od 3 lat pozbawienia wolności oraz art. 53 § 2 powyższej ustawy (wytworzenie znacznej ilości środków odurzających) zagrożone karą od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News