33-letni mieszkaniec Krotoszyna zaprosił swoją byłą dziewczynę (23 l.) do jednego z ostrowskich hoteli. Tajemnicą Poliszynela jest, że liczne grono klientów stanowią pary chcące spędzić ze sobą noc w wiadomym celu. Tak też miało być tym razem. Z informacji do których udało nam się dotrzeć wynika, że mężczyzna dostał 4 tysiące od taty na dobrą zabawę.
Para po zameldowaniu się w hotelu, udała się do pokoju. Mężczyzna od początku wzbudzał podejrzenia. Ustaliliśmy, że bywali już gośćmi tego hotelu. Mężczyzna uregulował należność za pokój, po czym razem udali się do pokoju z dużym łóżkiem.
Zaczęło się najpierw od jednoznacznych odgłosów dochodzących z tegoż pokoju. Słyszeli je hotelowi goście z pokoju obok. Po chwili jednak kobieta zaczęła wołać o pomoc. Zaniepokojeni sąsiedzi udali się do recepcji by przekazać swoje spostrzeżenia. Recepcjonistka powiadomiła firmę ochroniarską. Jej pracownicy zapukali do pokoju. Po otwarciu drzwi przeraził ich widok młodej krotoszynianki, z której ust wyciekała piana. Mężczyzna, który przebywał z nią w pokoju miał ze sobą kamerkę.
Powiadomiona o całej sytuacji policja znalazła w pokoju marihuanę oraz amfetaminę. Kobieta przeszła badanie, w którym potwierdzono dokonanie gwałtu. Miała również posiniaczone ciało.
Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. postawiła mieszkańcowi Krotoszyna zarzut dokonania gwałtu. Zastosowano wobec niego dozór policji oraz poręczenie majątkowe.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News