Sezon ogórkowy został oficjalnie rozpoczęty. To taki czas kiedy dziennikarze nie mają zbytnio o czym pisać, bo włodarze wyjeżdżają na urlop. Bez nich nic nie ma prawa się wydarzyć i oficjalnie otworzyć. Jednak prezydent Jarosław Urbaniak tuż przed udaniem się na wypoczynek zadbał o temat na te suche dni.
Prezydent Jarosław Urbaniak ten sam, który publicznie zaleca innym wizyty u psychiatry, zdaje się sam popadł w coś co kolega z Platformy Obywatelskiej dr Bargiel nazywa schizofrenią. Mieszkańcy muszą przeczytać na każdym bilbordzie zapowiadającym imprezę, duży napis – „prezydent miasta JAROSŁAW URBANIAK zaprasza”. Widać tutaj, że nie chodzi o to, żeby zasygnalizować doniosłość imprezy poprzez wspomnienie funkcji osoby zapraszającej, ale ewidentny lans poprzez promowanie imienia i nazwiska polityka z pieniędzy podatników. Zresztą na nadmiar skromności nasz prezydent nigdy nie narzekał.
Podczas jednej z rozmów zapytałem pana prezydenta czy dołączy do protestujących mieszkańców w sprawie obwodnicy Ostrowa. Zarzekał się, że jest osobą funkcyjną przez cały czas, nawet po godzinach pracy i dlatego nie może z nami protestować. Jak zatem wytłumaczyć fakt, że postanowił pozwać do sądu blogera, dziennikarza Jordana Kazimierza Rzepkę jako osoba prywatna Jarosław Urbaniak, pomimo iż ten pisał wyłącznie o nim jako o prezydencie?
Sam bloger komentuje to tak: – W związku z ruchem prawnym, który wykonał pan prezydent Jarosław Urbaniak jestem zupełnie zaskoczony i zdziwiony jego postawą. Co dziwne nawet nie wiem o co tak naprawdę prezydentowi chodzi, gdyż na razie dostałem wezwanie na rozprawę. – powiedział Jordan Kazimierz Rzepka – Oświadczam publicznie, że nie pisałem żadnych publikacji o panu Urbaniaku – nie prezydencie. W ostatnim okresie pojawił się co prawda cykl publikacji, w których Jarosław Urbaniak występuje epizodycznie jako prezydent miasta. W swoich publikacjach nigdy nie oskarżałem o cokolwiek prezydenta, ponieważ nie mam takiej wiedzy. A o co oskarżają pana prezydenta moi rozmówcy lub autorzy listów, to już pan prezydent musi wyjaśniać z tymi osobami. W sądzie zamierzam się pojawić. Być może to jest taki akt Public Relations aby pozywać osobowości medialne czyli dziennikarzy i blogerów aby po prostu coś się działo w mieście poza protestami i klepsydrami w oknach sklepów. – dodał autor bloga „Rzepka skrobie”.
Wygląda na to, że po gorzkiej przegranej w słodkim konkursie na najmilsze miasto, pan prezydent przerzucił się na warzywa i wcale nie mam na myśli wspomnianych sezonowych ogórków, a pana Rzepkę.
Prezydent Jarosław Urbaniak nie odebrał od nas telefonu, pomimo iż będąc na urlopie komentował innej redakcji bieżące wydarzenia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News