Składając zawiadomienie o zaistnieniu jakiegoś zdarzenia, nie musimy umieć nazwać go fachowo czy też odpowiednio zakwalifikować. Należy jednak pamiętać, że złożenie zawiadomienia o czynie który nie miał miejsca, jest zgodnie z kodeksem karnym przestępstwem.
Policja jest jednym z organów ustawowo powołanych do ścigania sprawców przestępstw. Prawo do złożenia zawiadomienia ma każda osoba, a zadaniem policjanta jest odpowiednie zakwalifikowanie zgłaszanego czynu lub zdarzenia. Przed złożeniem zawiadomienia osoba zgłaszająca jest pouczana o treści art. 238 Kodeksu Karnego:
Kto zawiadamia o przestępstwie lub przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Policja przyjmując zawiadomienie o przestępstwie sprawdza m.in. czy przestępstwo rzeczywiście miało miejsce. Pobudki z jakich ktoś decyduje się na powiadomienie o nie popełnionym przestępstwie są bardzo różne. Najczęściej jest to zawiadomienie o kradzieży pojazdu w celu uzyskania odszkodowania z ubezpieczalni lub też uniknięcia odpowiedzialności po wcześniejszym nie zatrzymaniu się do kontroli drogowej. Osoba decydująca się na fikcyjne zgłoszenie, musi mieć świadomość, że naraża się na odpowiedzialność karną.
Na taką właśnie odpowiedzialność naraziła się 25-letnia kobieta, mieszkająca w odległym województwie. Poprzez jeden z muzycznych kanałów telewizyjnych, nawiązała kontakt z mieszkańcem powiatu ostrowskiego. Decydując się na pobyt u niego, nie poinformowała o tym swojej rodziny, a w sporadycznym kontakcie telefonicznym stwierdziła, że jest przetrzymywana wbrew własnej woli i nie wie gdzie się znajduje. Rodzina niezwłocznie powiadomiła policję o jej zaginięciu i kiedy policjanci w minioną niedzielę odnaleźli dziewczynę w jednej z miejscowości powiatu ostrowskiego zgłosiła, że najprawdopodobniej została zgwałcona. W sprawę natychmiast zaangażowano kilkunastu policjantów, uruchomiono wszelkie niezbędne procedury związane z tym poważnym przestępstwem.
Wykonane czynności wykazały, że przestępstwa nie było. Okazało się, że zgłaszająca chciała w ten sposób usprawiedliwić przed bliskimi swoje wcześniejsze zachowanie i całe zamieszanie związane z jej osobą. Szeregu wykonanych przez policjantów czynności, niepotrzebnych nerwów poznanego chłopaka i jego rodziny, a przede wszystkim narażenia się na odpowiedzialność karną, można było uniknąć Wystarczyło tylko rozsądne i świadome zachowanie dorosłej przecież dziewczyny.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News