Marcin J. dotychczasowy proboszcz raszkowskiej parafii został zawieszony w czynnościach przez kurię kaliską. Powodem tej decyzji było przewożenie w samochodzie przez proboszcza zaginionych XVII wiecznych figurek.
Obrotny ksiądz wystawił figurki na jeden z portali aukcyjnych. Obydwie wycenił na kwotę 13 tysięcy złotych. Wpadł podczas rutynowej kontroli drogowej wykonywanej przez ostrowskich policjantów. Ich uwagę zwróciły dwie rzeźby przewożone w bagażniku.
Figury rzeczywiście pochodzą z ołtarza głównego klasztoru ojców Paulinów w Wieruszowie. Zniknęły podczas remontu, ale nikt nie zgłosił tego na policję. Zawiadomienie wpłynęło dopiero po tym, jak policja znalazła figury. Dlaczego? – To kolejny wątek, który chcemy sprawdzić – powiedział Radosław Szkudlarek z wieruszowskiej policji
Warto nadmienić, że ksiądz Marcin J. pełnił funkcję przeora w tamtejszym klasztorze, jednak został z niego wydalony przed kilkoma laty.
– W raszkowskiej parafii był na okres próby – poinformował ks. Jacek Bąk, kanclerz kaliskiej diecezji. Dodał, że ksiądz J.został zawieszony. – Do czasu wyjaśnienia sprawy nie będzie pełnił funkcji proboszcza – zapewnia Bąk.
Samo przyjście księdza Marcina J. do raszkowskiej parafii spotkało się z oburzeniem parafian. Ustalili oni, że w parafii pełni funkcje organisty przyrodni brat księdza J. Ten też organista był zamieszany w seks aferę z udziałem kustosza sanktuarium w Licheniu. Brat księdza był tam zatrudniony jako kierowca, a przy tym miał być kochankiem kustosza.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News