Kaczątko w opałach

Wspólna akcja strażaków – ochotników i lokalnych miłośników przyrody ocaliła rzadko występującego w Polsce łabędzia krzykliwego, którego znaleziono wczoraj na drodze krajowej nr 11 w Antoninie.

Ptak jest w okresie pierzenia i ma problemy z lataniem. Łabędzie w trakcie wymiany piór, w krótkim czasie gubią wszystkie lotki i stają się na kilka tygodni nielotne.
– Nie wiadomo dlaczego znalazł się ponad pól kilometra od wody na tak uczęszczanej szosie, być może został spłoszony – mówił Paweł Dolata, lider Południowowielkopolskiej Grupy OTOP.

Po oględzinach i pomiarach „nielot”, jak się okazało bez obrażeń, został wypuszczony na pobliskie stawy.
Wiadomo już, że jeszcze jako pisklę został w sierpniu 2006 roku zaobrączkowany w okolicach Twardogóry (woj. dolnośląskie).
Łabędź krzykliwy jest trochę mniejszy od łabędzia niemego, a różni się od niego m.in. żółto-czarnym dziobem. Ptaki wydają głośne dźwięki przypominające do złudzenia głos trąbki lub klaksonu, stąd ich nazwa.

Na pochwałę zasługuje postawa miejscowego strażaka ochotnika – Dawida Megasa z Antonina, który zajął się ptakiem do przyjazdu ptasiej pomocy. W akcji pomógł także Referat Ochrony Środowiska Urzędu Gminy w Przygodzicach. Badanie łabędzia wykonał ornitolog, Paweł Dolata.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Alarm pożarowy w pałacu
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz co o tym sądziszx