Oświadczenie w sprawie odwołania przez Prezydenta Miasta Pana Jarosława Urbaniaka swojej zastępczyni Pani Beaty Podsadnej.
Decyzja o odwołaniu zastępcy prezydenta nie zdziwiła mnie, bo w ostrowskiej polityce coraz więcej jest decyzji nacechowanych negatywnymi emocjami, ale przewidywalnych.
Klęska ostrowskiej Platformy Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych doprowadziła do ostrego konfliktu wewnątrz partii. Sąd na Panem Alojzym Motylewskim, okrzykniętym winowajcą, zastąpił prawdziwe rozliczenie winnych tej porażki. Dla Ostrowa źle się stało, bo na 4 lata straciliśmy parlamentarzystę z partii rządzącej.
Uważam za niedopuszczalne, żeby konflikt w PO stawał się głównym nurtem polityki miasta, przeszkadzał we właściwym zarządzaniu i zastępował ważne tematy.
Odwołanie Pani Podsadnej jest kolejną odsłoną tej walki. I o ile prezydent miasta ma pełne prawo dobierać swoich współpracowników, zatrudniać ich czy zwalniać, to prawo do ogłaszania tego w nocy jest już poważnie ograniczone przez powszechnie obowiązujące zwyczaje. „Nocna zmiana” już kiedyś była.
Miasto powinno być zarządzane przejrzyście. To mieszkańcy Ostrowa są suwerenem, a prezydent czy radni przez okres czterech lat jedynie ich reprezentują. Im zatem należy się wytłumaczenie tej sytuacji, a tego nie uczyniono.
Sam o sprawie dowiedziałem się z mediów, co nie świadczy o należytej komunikacji między nami. Brak dialogu prezydenta z radnymi wytknąłem trzy tygodnie temu podczas sesji budżetowej, dziś muszę to zrobić po raz kolejny.
Chciałem zaapelować do wszystkich o wzajemny szacunek. Stwórzmy odpowiednią atmosferę dla pracy na rzecz miasta.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News