Gryzonie to coraz częstszy problem dla mieszkańców śródmieścia oraz osiedli mieszkaniowych. – Niewielu wie, że to my sami przyczyniamy się do podtrzymania, a także wzrostu ich populacji. Pokarm wyrzucany gołębiom jest doskonałą pożywką dla szczurów – powiedział Andrzej Kubik z firmy Anty-Insekt. O problemie odszczurzania Ostrowa Wielkopolskiego rozmawiali radni miejscy podczas posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego 29 marca 2011 roku.
Z problemem gryzoni spotykają się mieszkańcy śródmieścia i osiedli bloków oraz, coraz częściej, właściciele domków jednorodzinnych. A szczury to nie tylko niemile widziany, wyrządzający wiele szkód w gospodarstwie domowym „gość”, ale przede wszystkim niebezpieczne zwierzę, które przenosi wiele chorób zakaźnych.
– W Ostrowie Wielkopolskim wstępują dwa gatunki szczurów: szczur śniady i szczur wędrowny. To bardzo inteligentne, wytrzymałe zwierzęta, doskonale dające sobie radę w trudnych warunkach. Najczęściej szczury dostają się do gospodarstw domowych poprzez kanały ciepłownicze i kanalizacyjne. To my sami, często z niewiedzy, przyczyniamy się do podtrzymania, a nawet wzrostu ich populacji, m.in. wyrzucając resztki pokarmu do kanalizacji– powiedział podczas posiedzenia komisji Rady Miejskiej Andrzej Kubik, członek Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji.
Doskonałą pożywką dla gryzoni jest także pożywienie dla gołębi. Chleb – wyrzucany ptakom często w miejscach publicznych, na placach osiedli mieszkaniowych – jest znakomitym pokarmem dla szczurów.
– Gryzonie, a zwłaszcza szczury, to poważny problem dla wielu gospodarstw domowych. Zapewne problem ten dotyka częściej lokatorów bloków i śródmieścia, niż domków jednorodzinnych. Wszyscy jednak powinniśmy zwrócić uwagę na to, jak i gdzie gromadzimy śmieci – powinny być one odpowiednio zabezpieczone. Nie wolno także wyrzucać resztek pokarmu do kanalizacji, ponieważ mogą one stanowić pożywkę dla gryzoni – powiedział Lech Topolan, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego.
Jak wyjaśnia Ewa Kasperek, kierownik Referatu Ochrony Środowiska UM, deratyzacja na terenie miasta przeprowadzana jest dwa razy w roku, tj. na przełomie marca i kwietnia oraz października i listopada. Zarządzenie to, wydane przez Prezydenta Miasta wysyłane jest do wszystkich jednostek w mieście. Obowiązek przeprowadzenia akcji odszczurzania spoczywa przede wszystkim na właścicielach nieruchomości, użytkownikach wieczystych, jednostkach organizacyjnych, osobach posiadających nieruchomości w zarządzie lub w użytkowaniu i innych podmiotach władających nieruchomościami.
– Wszystkie zakłady spożywcze w mieście obowiązują zasady praktyki utrzymania dobrej higieny oraz zabezpieczenia zakładów przed gryzoniami. Gdy znajdujemy ślady gryzoni na terenie danego zakładu, wtedy go zamykamy aż do przeprowadzenia akcji deratyzacji. Warto zwrócić uwagę, że zabezpieczenie zakładu powinno obejmować także jego otoczenie, tak aby gryzonie nie tworzyły nor – wyjaśnia Urszula Skraburska z ostrowskiego Sanepidu.
Tegorczna akcja odszczurzania potrwa do 7 kwietnia. Radni zastanawiają się także nad zakazem dokarmiania gołębi na ostrowskim rynku.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News