Miała być bezpieczna i bezkolizyjna. Mowa o ulicy Wylotowej, która docelowo ma być łącznikiem z obwodnicą Ostrowa Wlkp. (II etap). Życie zweryfikowało deklaracje władz Ostrowa Wlkp., a w szczególności ówczesnego prezydenta Radosława Torzyńskiego. W minioną sobotę cudem nikt nie zginął. Zderzyły się dwa samochody, z czego jeden przewoził butle z gazem propan-butan.
O 10:30 w stronę ulicy Strzeleckiej jechało Volvo V40. Z przeciwka jechał VW Transporter, który wykonywał manewr skrętu w lewo. Po zderzeniu, butle z gazem rozsypały się po całej drodze i poboczu. 24 były pełne, 28 pustych, a dwie to były butle turystyczne. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu przewodów od akumulatorów, pozbieraniu wszystkich butli oraz usunięciu pozostałości powypadkowych.
Cudem żadna z butli się nie rozszczelniła. Jak to mogło się skończyć? Pokazuje film nagrany przy okazji podobnego wypadku:
37-latek z VW Transportera został zabrany do szpitala, gdzie został hospitalizowany, natomiast 33-latkowi z Volvo nic się nie stało.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News