Tragicznie zakończył się pożar kotłowni we wsi Korytnica. W niedzielę przed godziną 18:00 strażacy otrzymali informację o pożarze w jednym z budynków. Gdy na miejsce przyjechał pierwszy zastęp, z płonącego pomieszczenia wyszedł mężczyzna. Zdążył powiedzieć do strażaków kilka słów po czym zasłabł. Strażacy rozpoczęli jego reanimację. Po chwili dojechała karetka. Medycy przejęli i kontynuowali akcję resustytacyjną. Ta niestety nie pomogła. Lekarz stwierdził zgon.
Przyczyny pożaru kotłowni oraz śmierci mężczyzny nie są znane. Nieoficjalnie mówi się o możliwym zawale serca.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News