Dobre serce, ale zarazem łatwowierność i brak zdrowego rozsądku, doprowadziły 45-letnią kobietę do utraty pieniędzy i złotego łańcuszka. Wszystko za sprawą „wróżki”, która miała przynieść szczęście.
Zdarzenie to miało miejsce w miniony wtorek w Ostrowie Wielkopolskim. Do wychodzącej z marketu 45-latki podeszła nieznana jej kobieta, prosząc o 10 groszy na bułkę dla dziecka. W podziękowaniu za otrzymaną złotówkę, postanowiła obdarzyć kobietę szczęściem. Zgodnie z jej wskazówkami, kobieta najpierw musiała zawinąć w chusteczkę 300 złotych i złoty łańcuszek.
Na tym jednak nie koniec. Aby szczęście mogło w pełni zawitać, wróżka poleciła kobiecie udać się do centrum miasta i wrócić po 10 minutach. W tym czasie szczęście miało zjawić się i oczekiwać pod marketem. Ciąg dalszy łatwo sobie wyobrazić. Powrót dla 45-letniej ostrowianki okazał się bolesny. Wróżka rozpłynęła się, a szczęście najwyraźniej zabrała ze sobą.
Oszuści nie próżnują chcąc szybko, a zarazem nieuczciwie odnieść naszym kosztem korzyść materialną. Tak najogólniej można byłoby podsumować to zdarzenie. Niestety często nasza łatwowierność skutecznie im w tym dopomaga.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News