Potrącenie rowerzysty na Grabowskiej

Co to znaczy odpowiednio szeroki? Nie ma takiego zapisu w KRD i być nie może. Jakie ograniczenie, jakoś nie widzę znaku a powinien być ustawiony za skrzyżowaniem, bo skrzyżowania odwołują wszelkie znaki zakazu.

Karol dobrze pisze nie ma takiego zapisu w KRD ! a jestem dobrze poinformowany

Postanowiłem Cię wyręczyć, długo to nie trwało, a więc proszę Cię bardzo:

„Art. 33.

ust. 1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
ust. 5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
– opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem
– szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów
– warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.”
Jak więc widzisz, korzystanie z dróg rowerowych jest obowiązkowe jeśli są wyznaczone. Korzystanie z chodników jest dozwolone jeśli chodnik ma co najmniej 2m szerokości (a nie jak twierdzisz „odpowiednią szerokość”). Kluczowe jest jednak słowo dozwolony, czyli rowerzysta może ale nie musi korzystać z chodnika.

„Kolarz” jechał w stronę miasta czyli był obowiązany do jazdy drogą dla rowerów. Czemu tego nie zrobił? Bo z nich nie korzystają. Kierujący autem, żeby wyminąć bezpiecznie rowerzystę musi zachować metr odstępu a jak wiadomo dużo dróg w Ostrowie jest wąskich i żeby to zrobić to muszą czekać aż z przeciwka nic nie będzie jechało a czasami zmuszeni byliby do jazdy w ślimaczym tempie przez długi odcinek bo jakoś mi się nie chce wierzyć, że wszyscy rowerzyści poruszają się z prędkością 60km/h jaka jest dozwolona na grabowskiej czy alejach.

Właśnie sęk w tym, że nie chce się poczekać i wymija się rowerzystów na styk. I tak to jest, kierowca jednośladu nie pomyśli, żeby zjechać na taki wynalazek jak ścieżka rowerowa, żeby nie utrudniać ruchu kierowcom i to samo kierowcy, nie poczekają bo zakładają, że jak ścieżka rowerowa to niech rowery na ścieżki idą, wystarczyło by nie kierować się samymi przepisami a też trochę myśleć logicznie.

Ja na zdjęciach nie widzę żeby za skrzyżowaniem był znak mówiący o ścieżce rowerowej, a powinien być, chyba że ścieżka się kończy na tej krzyżówce.