Planują Centrum praktycznego szkolenia dla ostrowskich szkół

Rada Powiatu przyjmując stosowną uchwałę otwarła drogę do powstania Centrum Kształcenia Praktycznego w Powiecie Ostrowskim. Decyzja otwiera drogę do pozyskania funduszy zewnętrznych na powstanie tego typu placówki.

Centrum Kształcenia Praktycznego ma być placówką, w której odbywać się będzie szkolenie zawodowe dla uczniów z różnych szkół zawodowych. Baza lokalowa w tym zaplecze warsztatów szkolnych oraz pozycja na rynku edukacyjnym zadecydowały, że CKP ulokowany zostanie formalnie w Zespole Szkół Transportowo-Elektrycznych.

zdjecie

– Dotychczas nasze powiatowe szkoły zawodowe rozwijały swoje pracownie specjalistyczne tylko dla własnych uczniów. To kosztowny model edukacji. Zaistniała potrzeba stworzenia placówki, która mogłaby koordynować realizację zadań kształcenia zawodowego w wielu branżach opierając się na własnej bazie oraz innych ostrowskich szkół na zasadzie porozumienia o współpracy – wyjaśnia Marek Wojtasz dyrektor ZSTE.

Centra funkcjonują już w dużych ośrodkach edukacyjnych realizując szkolenia praktyczne i umożliwiając uzyskanie kwalifikacji zawodowych. Uchwała z dnia 30 kwietnia 2014r. jest otwarciem drogi do wnioskowania o środki zewnętrzne na ten cel. Aby zwiększyć szansę samorządy z Wielkopolski chcą razem złożyć projekt.

– Wspólnie m.in. z Prezydentem Poznania oraz szefami samorządów z innych miast i powiatów Wielkopolski pracujemy nad przygotowaniem porozumienia, które może zwiększyć szanse na pozyskanie środków zewnętrznych na ten cel. Założenie jest takie, aby docelowo w Wielkopolsce utworzyć 6 Centrów Kształcenia Praktycznego, z których każde specjalizowałoby się w innej dziedzinie. Nam zależy bardzo na rozwijaniu specjalności typowo technicznych, mechatronicznych, elektrycznych, elektrotechnicznych i podobnych. Mamy świetnych pedagogów, zaplecze szkół i w tym zakresie chcielibyśmy wzmacniać ich pozycję, bo CKP to zysk dla wszystkich szkół – mówi Paweł Rajski Starosta Ostrowski.

Podpisanie porozumienia planowane jest na koniec maja w Ostrowie Wielkopolskim.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Ostatni moment by zapisać się na bezpłatne badania

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
14 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
absolwent
10 lat temu

Ty uczeń ZSTE .A wpadłeś na to że jak se na ślusarni trochę porobisz to jak trzeba będzie uchwyt do jakiegoś elementu samochodu dorobić to po ślusarza nie polecisz tylko sam se zrobisz i koszty naprawy będą mniejsze to i albo Twój zarobek większy albo klienci do ciebie przyjadą bo będziesz tańszy a nie tylko wszystko z minimotu !!!!
Zawody techniczne mają to do siebie że trzeba z kilku dziedzin umieć robotę umieć!! Chcesz być mechanik co tylko stare na nowe zamienia to przyszłości w zawodzie nie masz wię spadaj na Tiry może z tym podejsciem do życia ktoś cię zatrudni. Ja się cieszę że obróbkę ręczną miałem bo w pierwszej pracy przyszło mi tory prądowe szynami miedzianymi prowadzić i trzeba było uciąć wypiłować nawiercić nagwintować konstrukcje wsporczą dorobić i jako elektryk ślusarkę odwalałem i prace miałem !!!!

zwykły_obywatel
10 lat temu

-> Uczeń_zste -> odsyłam do definicji mechaniki: dział zajmujący się konstruowaniem i budowaniem maszyn i pojazdów oraz do specyfiki zawodu ślusarza gdybyś znał te definicję prawdopodobnie nie oburzało by Ciebie tak bardzo korzystanie z pilnika.

Poza tym czy ktoś zabronił Tobie wybrać prywatne praktyki skoro masz przekonanie, że na takich praktykach „naprawiał” byś pojazdy. W Twoim przypadku rzeczywiście szkoda, że nie poszedłeś na prywatne praktyki posprzątał byś warsztat, oblatał szefowi trochę spraw na mieście to byś spokorniał i wiedział, że długa droga przed tobą „mechaniku”. Ale to dobrze, że będziesz kierowcą tira a nie osobą, która miałaby być może w przyszłości zajmować się pojazdami zwykłych ludzi bo strach by było wyjechać na drogę.

Pozdrawiam uczeń ZST-E!!!
10 lat temu

hahahahahahahahahha śmiech na sali centrum kształcenia praktycznego hahaha i co? elektromechanicy, mechanicy z kantaka bedą k*rwa piłować metal ze szwamką i romanem? haaha na ch*j to skoro uczniowie tej szkoły robią za ślusarzy i to w dodatku rozje*anymi narzędziami wszystko ręcznie (poza wiertarką w której nie ma klucza do przykręcania wiertła)!!! zamiast robić przy samochodach tak jak w prywatnych firmach to my piłujemy bryloczki, płaskowniki, i inne pierdoły które wgl nic nie mają wspólnego z mechaniką i elektromechaniką!!! co po tych praktykach bede miał? no co? chyba k*rwa bede samochody piłował, gwintował, i robił jakieś gówna na wymiar ;/ skoro poszedłem do ZST-E na zawód związany mechaniką samochodową to oczekuję że bede robił cokolwiek związanego z tym a nie zapie*dalał przy imadle!!! gdybym wiedział że elektromechanicy i mechanicy samochodowi piłują metal w życiu bym tam nie poszedł!!! albo poszedł bym na prywatne bo po szkolnych pracy nie znajedę!!! bo nic się jeszcze w tej szkole ciekawego nie nauczyłem + do paczki dodać Stasie od EiE to całkowicie gówno z tego bede umiał :// jestem w kl1 i już wiem że w tym zawodzie nie bede pracował! ogólnie zanim się zapisałem to ciekawie się zapowiadało z tym zawodem ale jak poznałem stache + praktyki szkolne to szlak mnie trafia na myśl co z tego bede miał ;/ planuję w przyszłości zostać kierowcą albo jakiegoś busa miejskiego albo na tirach jezdzić bo ten zawód na 100% odpada z mojej kariery 😉 pozdrawiam tych co wymyślili żeby ucziowie zawodów mechanicznych piłowali metal… rozumiał bym troche gdyby ślusarze piłowali ręcznie ale nie mechanicy to jest jakaś porażka… miałem plany podpisać się własnym imieniem i nazwiskiem ale po napisaniu szczerej bolącej prawdy stwierdziłem że gdyby to zobaczył nauczyciel jakiś bądź sam dyrektor to jednym słowem miał bym przeje*ane i wywalił by mnie ze szkoły za tą moją prywatną opine 🙂 PS. info do młodych jeśli chcecie iść do tej szkoły to praktyki prywatne już załatwiajcie bo bedzie za późno potem to był mój błąd… chyba że chcecie metal piłować tak jak ja to zapraszam na szkolne 😉 jeszcze bym coś dopisał o pewnej nauczycielce ale już powstrzymam się bo to bym musiał wymienić z nazwiska a to chyba karalne ;p

Karol3414
odpowiada  Pozdrawiam uczeń ZST-E!!!
10 lat temu

No tak. Myślę, że z takim poziomem wypowiedzi to faktycznie praca bez kontaktu z ludźmi normalnymi.
I klasa zawsze uczy się obrabiać metal ręcznie, chyba że się wykażesz a to proste nie jest. Kocur, a już by chciał samochody naprawiać. Najpierw naucz się porządnie warsztat sprzątać a i kultury trochę by się przydało.

Ja już raz od takiego pierwszaka, co to auta mu się marzyło naprawiać, samochód odbierałem. Miał praktykę w prywatnym warsztacie i miał zmienić olej i filtr w samochodzie. Wyjechałem z warsztatu i po kilkuset metrach lampka od oleju zaczęła mrugać, zawróciłem do warsztatu okazało się, że niedorobiony mechanik, nie sprawdził czy na gnieździe filtra nie została uszczelka stara. Pokory trochę i ucz się teorii, za rok może ktoś da Ci wymienić olej w aucie, a potem może nawet klocki hamulcowe.

uczeń ZST-E
odpowiada  Karol3414
10 lat temu

haahhahaha bardzo śmieszne… nie jestem ślusarzem żeby piłować metal już bym wolał im te auta czyścić językiem niż piłować albo patrzeć jak mechanik robi i klucze mu podawać, albo cokolwiek byle by był jaki kolwiek kontakt z autem i coś się już zapamięta a przy imadle co? gówno się nauczę a potem się dziwisz że ci olej cieknie jak mechanik zamiast patrzeć co starszy kolega mechanik robi to on patrzy na imadło i na zegarek kiedy koniec praktyk… wystarczy że się patrzy na auto i to co mechanik mówi co po kolei robi prawidłowo to już się jest w temacie 😉 i by było mniej takich absurdów że uszczelki nie wymienił lub coś jeszcze zapomniał 😉 wiadomo że znajdą się take ulongi że im nawet prywatne nie pomogą ale to już jest inny temat 🙂 jak ktoś kumaty to wystarczy że spojrzy co mechanik robi i zapamięta co i jak, a nie dziwcie się że koleś który stoi przy imadle bedzie wam dobrze auta naprawiał 😉 o ile wgl prace znajdzie chyba że po ZNAJOMOŚCI bo szef zapyta gdzie pan miał praktyki? szkolne. aha to u nas pan pracy nie dostanie idź pan do ślusarni piłować ręcznie metal… taka prawda…

Karol3414
odpowiada  uczeń ZST-E
10 lat temu

No widzisz, można normalnie pisać? Można.

Cóż, ja też tak zaczynałem, pierwszy semestr „pilnik – najlepszy przyjaciel”. Też mi się wydawało, że to czas stracony, po co elektrykowi takie coś, nie mniej jednak z perspektywy czasu, wydaje się że to podstawy podstaw. A przy samochodzie też często będzie trzeba użyć papieru ściernego czy pilnika i wypadałoby wiedzieć do czego służą iglaki i czym się różni gwintownik maszynowy od ręcznego.
Na naprawy samochodów przyjdzie czas, póki co zebrała się Was grupa młodych o których nikt nic nie wie. Jedni z Was już wcześniej mieli kontakt z mechaniką a inni przyszli tu tylko dlatego, że tata kazał jakiś fach zdobyć. Najpierw więc będzie teoria, po tym już będzie można założyć, że wszyscy odróżniają korbowód od korby, a nauczyciele praktyk też będą wiedzieć komu mogą co dać do zrobienia. Ja pamiętam, że u mnie niektórzy nawet nie wiedzieli jakie napięcie jest w gniazdku, a poszli uczyć się na elektryków, większość z tych typów do końca szkoły albo się na praktykach nudziła albo robiła za pomocników dla tych bardziej pojętnych.
Cierpliwości.

uczen
odpowiada  Karol3414
10 lat temu

byłeś w technikum czy zetce? jaki zawód? 😉 nie no w życiu ogólnie to przyda się wiedzieć jak pilnik wygląda ;p ale coś słyszałem że w kl2 coś z prądem bedzie a samochód zobaczymy dopiero w kl3 ;p z kim miałeś eie?

Karol3414
odpowiada  uczen
10 lat temu

Elektromechanik po ZSZ nr 1 na Wolności, ale także ZSTechnicznych – technik elektronik oraz PP – inżynier elektrotechniki.

Myślę, że etap pilnika służy przede wszystkim selekcji. Wybierają tych którym można powierzyć konkretną pracę. Komuś kto olewa robotę pilnikiem, nie warto później powierzać prawdziwej pracy. Ja to przerabiałem, najpierw pilnik, gwintownik, wiertła, itp. potem naprawa silników, montaż instalacji, itp. a Ci co olewali to później gips mi mieszali.

uczen
odpowiada  Karol3414
10 lat temu

wszyscy cały rok piłują i wszyscy w kl2 bedą to samo robić i dopiero w kl3 wszyscy też bedą przy autach w małych grupkach chyba po kilka osób na dziale czy jakos tak xd

uczeń szkoły kantakowskiej
odpowiada  Karol3414
10 lat temu

a tak poza tym szczerze mówiąc ślusarz też wiele się tam nie nauczy to nie są te czasy 😉 z 30-40 lat temu to by się bardzo dużo nauczył ale teraz na ch*j komu ślusarz który piłuje tylko ręcznie a nawet gumówki, itd na oczy nie widział? teraz wszystko maszyny robią z dokładnością bardzo wysoką 😉 bedzie się chciał zatrudnić gdzieś a on na maszynie nic nie zrobi bo nigdy z tym kontaktu nie miał ;/ reczne piłowanie to przyda się aby w domu coś samemu zrobić ale pracownik ślusarz nic nie zdziała bo on na oczy widział tylko piłke ręczną do metalu, pilnik okrągły kwadratowy i płaski, suwmiarkę, wysokościomierz, i wiertło 6, 8, 10, i gwintowniki ręczne 😉 chyba żadna firma nie bedzie trzymać pracownika który nie umie żadną maszyną robić oprócz wiertarki stojącej starodawnej 😉 to pracy nawet nie dostane w moim zawodzie i w ślusarskim też nie 😉 pozdrawiam.

Brat Albert
10 lat temu

Wygląda mi na błogosławieństwo dla nich!!!

Adam
10 lat temu

Jędrzejak i Wajs na tle JPII. Niezapomniany widok.

kefir
odpowiada  Adam
10 lat temu

Tak, genialne ujęcie:) No ale cóż. JPII miał serce otwarte również na komuchów.

ak
odpowiada  kefir
10 lat temu

To cud Adamie! JPII słabo się starał bo było ich mało.

14
0
Napisz co o tym sądziszx