Ekipa Rutkowskiego próbuje odzyskać dziecko (wideo)

Karolina niech ktoś Twojemu trzyletniemu dziecku powie że mama nie żyje, ciekawe jak zareaguje kiedy Cię zobaczy. Albo nawet dobrowolnie oddaj dziecko komuś kto widywał dziecko tak często jak ten tatuś, np sąsiadowi i niech się tuła z dzieckiem, niech dziecko śpi po samochodach a Ty jako matka nie reaguj bij ojcu jak robisz brawo że dziecko cierpi. Brawo Karola za głupotę.

I co jest z wami, którzy mieliście tyle do powiedzenia? Gdzie wszyscy jesteście? Komentować, oczerniać- każdy potrafi, i oceniać, byle nie siebie i byle anonimowo. A jak działać trzeba lub pomóc to nikogo nie ma?
Nie ważne jakie są luki prawne w tym kraju.To już wiadomo. Ważne że czy ojciec, czy wujek czy nawet ksiądz probosz albo sam Elvis Presley zza światów… nikt ale to nikt nie ma mocy sprawczej nad tym by tyle już dni więzić małego chłopca w jakimś zamkniętym lochu bez dostępu do świata i innych ludzi.

są tacy którzy patrzą i nie widzą… a poza tym żyją w innym świecie, dla niektórych normalnym jest za dużo wypić, dla mnie to inny świat

A Piotr dalej schowany jak bojaźliwa mysz siedzi za plecami braciszka..Ciekawe kiedy sie wyłoni ze swojej norki. Może jak zobaczy kawałek żółtego sera zza tej firanki na Wysockiej za którą ze strachu się chowa, przetrzymując dziecko? Doprawdy iście męskie zagrywki. Zamiast tego, brat dzielnie pomaga- krzycząc, że dziecka dobrowolnie nie wyda- przeciwstawiając się wyrokowi sądu o wydaniu dziecka matce. Nie wiem co musi się stać w tym kraju, żeby można było wykonać wyrok sądu. Nie rozumiem jak dwoje ludzi którzy kiedyś się kochali mogą doprowadzić do sytuacji kryzysowej, bez mozliwości dogadania się, chociażby z samego szacunku do faktu że mają wspólne dziecko. Matka, próbuje poruszyć niebo i ziemię, która ustępuje jej się spod stóp. Wszystko by odzyskać malca. A ojciec? Chowa się za firanką, przetrzymując dziecko w zamknięciu. Piotrek, przecież nie będziesz tak żył na zawsze, w ukryciu? Takiego życia właśnie chcesz? Czy nie lepiej wyjść i dogadać się. Po prostu jak człowiek- wypracować kompromis? I matka i ojciec powinni uczestniczyć w wychowaniu dziecka aby ono było szczęśliwe. Tak jest skonstruowany świat. Ktoś to kiedyś dobrze wymyślił, by działało prawidłowo. Dlaczego chcesz swojego syna skazywać na cierpienie, zamiast po prostu sie dogadać?