Przedstawiamy Państwu pochwalny artykuł przygotowany przez miasto nt. targowisk miejskich. Wychodząc z założenia, że zdarza się naszym czytelnikom korzystać z tych miejsc, chcielibyśmy poprosić Was o wyrażenie swojej opinii w komentarzu pod artykułem.
+
Targowiska Miejskie SA to jedno z miejsc, z którym ma kontakt najwięcej mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego. – Żadna inna nie ma takiego natężenia w bezpośrednich kontaktach z klientami – mówi Piotr Maraszek, prezes spółki. Spółka pracuje dziś na zmianę swojego wizerunku i dobrą markę oraz lepsze wyniki finansowe.
STRATEGIA
Bez wielkich inwestycji trudno o spektakularne sukcesy. Jak przyznają władze spółki, jeśli chodzi o finanse były już lepsze lata. Przychody spółki – to głównie opłaty od stoisk handlowych. Wraz ze zmniejszającą się liczbą handlujących w naturalny sposób zmniejszają się także przychody spółki. Dlatego też w ostatnich latach wprowadzono plan oszczędnościowy pozwalający redukować koszty funkcjonowania spółki oraz inicjowane są działania stymulujące rozwój targowiska.
– Staramy się, we współpracy z handlowcami wypracować mechanizmy zwiększające atrakcyjność targowiska , które ułatwią funkcjonowanie obecnym handlowcom oraz zachęcą nowych do prowadzenia działalności na naszych placach targowych. Poszerzamy ofertę, przygotowujemy specjalne promocje, organizujemy eventy. Czasami trafiamy na wynikający z różnych oczekiwań poszczególnych grup handlowców. Utrudnia to nam trochę współpracę ale staramy sobie i z tym problemem radzić. Zdarza się i tak, że decyzje muszą podejmowane bez akceptacji wszystkich zainteresowanych. W innym przypadku nie wyszlibyśmy poza krąg rozmów i uzgodnień –mówi prezes spółki Targowiska Miejskie Piotr Maraszek.
ELASTYCZNE UMOWY
W ramach zmiany oferty dla handlowców w tym roku po raz pierwszy przygotowano różne projekty umów. Do tej pory funkcjonował jeden wzór umowy. W tym roku zaproponowano pięć projektów umów, dostosowanych do potrzeb rynku. Jedno z rozwiązań zakłada, że im dłuższy czas umowy, tym niższy czynsz za kiosk lub lokal dla handlowców. Jednym z zabiegów jest też poszerzenie samej oferty. A więc nie tylko wielobranżowy handel przy Głogowskiej, ale też popularne ‘wystawki” przy Witosa. Ta oferta spotkała się z wielkim zainteresowaniem i ściągnęła do Ostrowa handlowców z całej Wielkopolski, a nawet spoza. Za nimi przyszli następni, którzy korzystają przy tej okazji z napływu kupujących.
– Trzeba rozróżnić rodzaje opłacalności. Jeśli będziemy robić wszystko tylko ze względu na rachunek ekonomiczny , to może się okazać, że nic się nie opłaca. Jednak tu chodzi również o promocję miejsca, rozpoznawalność marki, za którą mają przyjść następni klienci. Strzałem w dziesiątkę okazał się też tegoroczny kiermasz ogrodniczy. Czy nam się to opłaca? Zdecydowanie tak – wyjaśnia P. Maraszek.
INWESTYCJE
W poprzednim roku największym zadaniem była inwestycja przy ulicy Bema. Nowe estetyczne i funkcjonalne murowane pawilony handlowe, wyposażone zostały w toalety oraz ogrzewanie gazowe. Znacząco tym samym poprawił się standard handlu zarówno dla handlowców jak i kupujących. Nowe pawilony zastąpiły wysłużone budki, które od lat straszyły przy największym cmentarzu w mieście.
Przygotowania trwały dość długo, bo działka należąca do spółki jest dość mała i niewymiarowa. Wymagało to uzgodnień z właścicielem sąsiedniego terenu. Inwestycje prowadzone są stopniowo, małymi kroczkami, ale też równomiernie na kilku placach targowych. W tym roku zmodernizowany został i wyposażony w nową toaletę skwerek przy ul. Paderewskiego.
Na swoją kolej czeka pozostała część placu przy ul. Witosa, która trzeba jeszcze zagospodarować. Obecnie prowadzone są rozmowy z dwoma kontrahentami zainteresowanymi dzierżawą większych powierzchni pod działalność handlową. Ze względu na początkowe stadium rozmów nie są ujawniane jeszcze szczegóły ale byłaby to ciekawa oferta handlowo-usługowa na tym targowisku. Największym jednak wyzwaniem pozostaje targowisko przy Głogowskiej, które wymaga nie tylko większych nakładów finansowych, ale też bardziej nowatorskich rozwiązań, które mogą przyciągnąć klientów.
– Nie stać nas na to, by zmodernizować całość od razu. Dlatego chcemy prace prowadzić etapami. W zeszłym roku doszło do w miarę konkretnych rozmów z grupą handlowców zainteresowanych budową na ich miejscach handlowych jednolitych pawilonów handlowych. Obecnie, z różnych powodów, projekt ten jest w chwilowym zawieszeniu. W pierwszej kolejności chcemy wyremontować tą część placu od strony ulicy Targowej. Następnie, w miarę możliwości finansowych i organizacyjnych, kolejno remontować lub modernizować pozostałe części targowiska – mówi prezes Maraszek.
WIZERUNEK
Jak wypada spółka na tle innych, podobnych w innych miastach? Porównują się obie strony. W 2012 roku ruszył unijny program, dzięki któremu można było dofinansować modernizację targowiska. Niestety przeznaczony był tylko dla miejscowości do 50 tysięcy mieszkańców. Dzięki niemu w wielu nawet małych miasteczkach powstały estetyczne i funkcjonalne plac targowe. Na razie programu, z którego mógłby skorzystać Ostrów Wielkopolski, nie ma. Być może zmieni to nowa perspektywa finansowa funduszy unijnych.
– Na razie trzeba poczekać. Na pewno nie musimy się wstydzić targowiska przy Witosa. Nowoczesne i funkcjonalne, spełnia wymagane standardy. Przed rokiem gościliśmy tu prezesa Targowisk Poznańskich, który był pod wrażeniem tej inwestycji. I mam nadzieję, że za jakiś czas podobnie będzie z targowiskiem przy Głogowskiej – mówi P.Maraszek.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News