Mieszkańcy TBS-ów przy ulicy Konopnickiej twierdzą, że ciągle wiatr wieje im w oczy. Począwszy od zbyt wysokiego czynszy przez zalewane piwnice i inne problemy. Wciąż walczą o uregulowanie przejazdu pomiędzy ulicą Konopnickiej, a Bojanowskiego w Ostrowie Wlkp. Sprawa dotyczy uruchomienia przejazdu pomiędzy dwiema ulicami, co ma negatywnie wpływać na bezpieczeństwo dzieci w tym miejscu. 150 mieszkańców podpisało się pod pismem, które stanowczo stwierdza, że niebezpieczeństwo jest realne.
+
Mieszkańcy skarżą się na zbyt małą ilość miejsc parkingowych, których jest raptem 30 dla 120 mieszkań.
Kolejną tym razem drobnostką było postawienie znaków pionowych informujących o miejscach dla osób niepełnosprawnych. Mieszkaniec Skoczylas uważa, że powinno się namalować również kopertę, czyli znak poziomy.
Dalsze postulaty to: dotyczą postawionego znaku drogowego D-40 (strefa zamieszkania) – należałoby postawić zakaz ruchu dla pojazdów powyżej 3,5 tony.
Kuriozalnym rozwiązaniem ma być postawienie na ten moment progu zwalniającego tuż przy wyjściu z klatki schodowej i sąsiadującym z nią mini-chodnikiem. Niektóre samochody omijające jedną stroną próg zwalniający, wjeżdżają na ten chodnik. Mieszkańcy chcą by w tym miejscu postawiono słupek uniemożliwiający tego typu manewry.
Kolejne przemyślenie dotyczy nieskuteczności progu zwalniającego. Mieszkańcy przeprowadzili eksperyment, z którego wynika że można przejechać przez ten próg z prędkością wyższą niż 30 km/h bez żadnych negatywnych odczuć.Na koniec przedstawiono problem zalewanych piwnic, co może wynikać z braku drenażu.
Wniosek ostateczny brzmiał: Dopóki nie zostaną rozwiązane powyższe problemy, mieszkańcy wnioskują o zamknięcie dotychczasowego przejazdu do ulicy Bojanowskiego.
Do powyższych zarzutów odniósł się Marcin Wieruchowski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
WIDEO:
[jwplayer mediaid=”68319″]