Zaatakowani bejsbolem przy McDonaldzie

Ta mrożąca krew w żyłach historia wydarzyła się w Ostrowie Wielkopolskim przy McDonaldzie. Grupa młodzieży postanowiła zakończyć piątkową noc posilając się w znanej restauracji. Była godzina 2:00 w nocy, a w kalendarzu widniała już sobota. Młodzi ludzie podjechali białym busem do McDrive – miejsce, w którym posiłki zamawia się i odbiera z samochodu. Jeszcze nie wiedzieli, że za chwilę staną się ofiarą ataku za pomocą kija bejsbolowego.

+

To miała być normalna procedura. Podjeżdżali w kolejce aut do miejsca, w którym składa się zamówienia. Jednak bez kolejki zamówienie chciało złożyć dwóch mężczyzn. Jeden z nich ubrany był na roboczo – jak pracownik fizyczny, drugi był w bluzie dresowej. Kierowca busa zapytał: czy was panowie nie obowiązuje kolejka? Na co wtedy jeden z mężczyzn uderzył łokciem w lusterko. Po chwili zorientował się, że busie poza kierowcą siedzi jeszcze jego dziewczyna oraz znajomi. W sumie 6 osób. Momentalnie sprawca zmienił swoją postawę. Przeprosił i wraz z drugim mężczyzną uciekli.

Osoby podróżujące busem myślały, że ta nieciekawa przygoda się zakończyła. Sytuacja trwała tak szybko, że nawet osoby z busa nie zdążyły się odezwać. Już na spokojnie zaczęli rozważać, że Gdy uświadomili sobie, że niebezpieczeństwo zostało zażegnane, zaczęli domyślać się, że sprawcy „próbowali przykozaczyć” widząc w pierwszej chwili tylko kierowcę ze swoją dziewczyną, która siedziała na miejscu pasażera.

DSC_0692

Gdy nasi bohaterowie podjeżdżali już do okienka, w którym odbiera się zamówione jedzenie, zdążyli tylko za nie zapłacić, ale nie zdążyli go odebrać. Z ich prawej strony gwałtownie podjechał inny bus. Kierowcą okazał się jeden z mężczyzn, którzy wcześniej próbowali zamówić jedzenie bez czekania w kolejce. Przez otwarte okno kierowca busa z napastnikami krzyknął: Dalej ku**a. Teraz po kolei!”. Pasażer wysiadł, trzymając w ręce kij bejsbolowy. Bez zastanowienia zaczął trzaskać po busie przerażonych klientów McDonalda. Jedno z uderzeń roztrzaskało boczną szybę od strony pasażera. Cudem dziewczyna kierowcy zasłoniła głowę. Kawałki rozbitej szyby powbijały się w jej ciało. Dziewczyna następne dwa dni przeleżała nieprzytomna, będąc oszołomiona.

W czasie ataku, jeden z pasażerów atakowanego busa wyszedł i próbował powstrzymać napastników. Wówczas otrzymał cios, po którym wpadł twarzą w kawałki szkła. Po tym miał mieć pocięte palce i twarz. Poszkodowani byli w takim szoku, że chcieli złapać napastników, jednak Ci szybko odjechali.

CZYTAJ  Syn prawie zaciukany m.in. przez awarię pralki

W jednym z aut, stojących w kolejce przebywał ratownik medyczny, którzy udzielił poszkodowanej pierwszej pomocy. Na miejsce wezwano karetkę. Pracownicy McDonalda wpuścili do środka restauracji poszkodowanych, za co poszkodowani są im bardzo wdzięczni.

Jeden z poszkodowanych zrelacjonował nam, że na miejsce przybyli funkcjonariusze z wydziału kryminalnego. Jeden z nich miał powiedzieć do poszkodowanych: „Dlaczego jecie w tak niezdrowych miejscach? Tu się nie jada”. To zdanie wprawiło w stan głębokie osłupienia poszkodowanych. Nasz rozmówca odebrał to tak, że skoro jadł w tym miejscu, to dlatego został pobity. – Czy to była moja wina? – zastanawia się nasz rozmówca, pragnący zachować anonimowość.

DSC_0691Poszkodowani przekazali policjantom zapamiętane numery rejestracyjne busa, którym przyjechali napastnicy. I choć bus był zarejestrowany w powiecie gnieźnieńskim, to właściciel mieszka na terenie jeden z wsi w powiecie ostrowskim. Policjant z wydziału kryminalnego znowu zasłynął ignorancją i brakiem wyrozumiałości dla poszkodowanych: „Tablice mogą być kradzione, nagranie z monitoringu McDonalda może być niewyraźne. My ich raczej nie złapiemy”. Co ciekawe, nasz rozmówca nigdy nie miał z nimi do czynienia. Tym samym brak słów dla opisania niewłaściwego (delikatnie rzecz ujmując) zachowania funkcjonariuszy publicznych, mających strzec bezpieczeństwa na ulicach naszego miasta.

Nie wierząc w skuteczność działań ostrowskiej policji, poszkodowani na własną rękę ustalili adres jednego ze sprawców napadu. Gdy podjechali pod jego rodzinny dom, drzwi otworzyła matka uczestnika napadu. Ojciec poszkodowanych opowiedział jej do czego doszło, na co kobieta miała odpowiedzieć: „Spier***aj zasrańcu”, bez żadnego wyrazu skruchy. Poszkodowani byli w kolejnym szoku. Nie mogli uwierzyć w to, jak matka, która wychowała napastnika może tak się zwracać do ojca poszkodowanej dziewczyny, która leży w szpitalu. Na domiar złego sama wezwała policję, że jest „nachodzona” przez poszkodowanych w napadzie. Zdaniem bohaterów tej historii, kobieta próbowała sprowokować poszkodowanych, do agresji przeciwko niej. Ojciec poszkodowanej dziewczyny odszedł do auta, stwierdzając że tu nie ma o czym rozmawiać. W między czasie kobieta miała kręcić się w wyjaśnieniach czy jej syn jest czy może wyjechał do Niemiec. Gdy jeden z poszkodowanych pytał się policjantów, którzy zostali wezwani przez matkę napastnika,  dlaczego nic nie robią w tej sprawie. Usłyszał wtedy od policjanta: „nie odzywaj się, bo zaraz wylądujesz na dołku”.

CZYTAJ  Ślubowanie w największej szkole (ZDJĘCIA)

Policja wzięła za pewnik, że napastnik wyjechał do Niemiec. Poszkodowani raz jeszcze udali się pod dom sprawcy napadu. Nie mogli uwierzyć własnym oczom. Pod domem nadal stał bus sprawcy, a przy nim sam napastnik, który szyderczo się uśmiechał. Poszkodowani myśląc, że gdy będą cały czas dzwonić na policję w tej sprawie, to mogą być oskarżeni, że kogoś nagabują, próbują się zemścić.

DSC_0694Cała sytuacja wyglądała jak z filmu kryminalnego. Ostrowska policja zanotowała zdarzenie jako: sprzeczkę ludzi przy jednej z restauracji. Po naszym telefonie do rzecznika prasowego, na drugi dzień funkcjonariusze zabezpieczyli nagranie w monitoringu. Wcześniej, według relacji poszkodowanych, którzy dopytywali się w McDonaldzie, policja nie występowała o kopię nagrania.

Według niedawnych ustaleń, właściciel busa z napastnikami tłumaczył się policji, że poznał na targu/giełdzie jakiegoś mężczyznę. Widział go raptem kilka razy. Nieznany mężczyzna poprosił by właściciel busa podwiózł go do McDonalda gdzie dokonał napadu. Później grożąc kierowcy busa z napastnikami miał zażądać by odjechał z miejsca napadu. Gdyby policja uwierzyła w tę historię, wówczas sprawca napadu pozostałby na wolności, ponieważ nikt nie zna jego danych personalnych, a właściciel busa również byłby ofiarą.

 

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
53 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
wjw
10 lat temu

Buraki to myślą, że wszędzie mają pierwszeństwo. Stąd też światła na pobliskim skrzyżowaniu żeby sobie tych buraczanych łbów nie rozbijali.
A policja jak zwykle „stanęła na wysokości zadania” czyli odfajkowała poszkodowanych.

Blablabla
10 lat temu

Pewnie ta miła bezbronna młodzież wracała akurat z bezpiecznego Tataraku a kije bejsbolowe posiadali ponieważ są graczami bejsbola. Pewnie ci „poszkodowani” sami zaczęli na siebie krzyczeć, ukradli im kije i zaczęli się okładać. Policja dobrze zrobiła, proszę nie manipulować faktów. (To oczywiście wersja wg. Policji)
PS: Mam nadzieję, że złapią gnoi. O ile ruszą dupy. Policja nic zapewne nie może zrobić bo nie było tam nieletniego z piwem. Whatever. Cały ten Tatarak to zlot technozje****/technofanów. Większość z nich tylko patrzy kto ma problem by mu niezwłocznie pomóc. PS2: znaki na Limana też same się powyginały.

driver
odpowiada  Blablabla
10 lat temu

Własnie wróciłem z małej rowerowej przejażdżki i jechałem Limanowskiego. Huragan jaki czy co? Teraz skojarzyłem że ten tatarak miał być, no to już chyba jasne wszystko. Tak jak mówisz technozje****/technofani się próbowali ze znakami:)

nieanonimowyanonim
odpowiada  Blablabla
10 lat temu

ta hołota próbowała wejść na teren imprezy automobil klubu w borowiance. panowie ochroniarze szybko wbili im doslownie i w przenosni, ze nie maja wstepu 🙂 rowniez sie odgrazali poki nie zobaczyli 'posilkow’ 🙂

Mateusz
10 lat temu

Każdy wie ,ze policja w dzisiejszych czasach to banda pijaków i co najgorsze „narkomanów” .
U nas jest państwo w państwie 🙂 a słowo „POLICJA ” nie ma żadnego znaczenia .
W takim przypadku sprawiedliwość trzeba wymierzyć samemu .

Lechoslaw
10 lat temu

to sa darmozjady a nie policja, brak slow na skomentowanie, to jest wlasnie katoland, masakra

...
10 lat temu

Co jak co ale powinni ochroniarza tam w Macu wynająć, przecież jak otwarty 24/h i otwarte kazdy se moze wejsc a w środku jedna albo dwie kasjerki…

Mario
10 lat temu

Z jakiej wsi w powiecie ostrowskim byli Ci napastnicy?

driver
10 lat temu

Witamy w Polsce, państwie prawa dla kapusiów esbeckich, sekretarzy PZPR, i podobnych kreatur. Dawno temu należało zrobić gruntowną lustrację i dekomunizację. Swołocz zostałaby odsunięta od tworzenia prawa i udziału w życiu publicznym. Niestety gnidy się obroniły i dziś mamy to co mamy. nawet w tak prostej sprawie, gdzie są nagrania i wszystko jest czytelne, nie da się ustalić sprawców? Czyimi synkami są ci bandyci?

XXX
10 lat temu

Tam pod MC często dochodzi do jakiś sprzeczek, powinna być tam ochrona w nocy bo nie raz ktoś próbował wjechać bez kolejki albo jakieś pijaki podchodzą do okienka i starają sie zamówić nie patrząc na to że inni czekają.

Mirek
10 lat temu

Ale żeby wystawić mandat młodzieży pijącej kulturalnie piwo w parku, to są pierwsi. Nie ma co liczyć na sprawiedliwość ;/

OSW
10 lat temu

układy układziki … i jak tu nie jeździć po policji

mq123
odpowiada  OSW
10 lat temu

Nasi policjanci potrafią tylko wystawiać mandaty. W sobotę przed Tatarakiem na ul. Limanowskiego widziałem jak wlepiali mandaty bo kilka aut zaparkowało w chaszczach naprzeciwko wjazdu na płatny parking. I nagle zjawiły się DWA radiowozy do wystawiania mandatów. Połamane znaki – gdzie oni wtedy byli? Mandaty wystawione i służba zakończona. TO POTRAFIĄ BARDZO DOBRZE. I TYLKO TO GRATULACJE ZA UŁOMNOŚĆ NASZEJ POLICJI. Poczekamy jak zareaguje na zajście pod McDonaldem komendant. Zapewne będzie cisza jak zwykle. Sprawa nadaje sie do TVN

1 2 3 5
53
0
Napisz co o tym sądziszx