Omal się nie zabili. Wypadek na Wańkowicza (wideo)

stare to mniej bezpieczne. w razie wypadku auto ma się posypać aby pochłonąć jak największą część energii uderzenia. nikt mnie nie przekona że nie ma różnicy w bezpieczeństwie w samochodach tej samej klasy z 2000roku a z 2014 roku. o starszych nie wspominam bo większość powinna już być na szrocie

to że beczka potrafi przejechać milion kilometrów nie oznacza że jest bepiecznym samochodem. ja obecnie jeżdżę dosyć małym samochodem (bmw x1), wcześniej miałem sporo starsze x5 i insignie i powiem ci że jadąc jako pasażer starymy samochodami kolegów typu vectra B, civic, leon(którzy oczywiście muszą się popisywać możliwościami swojego auto) jestem przerażony jak szybko tracą przyczepność, nawet przy względnie małych prędkościach i jak trudno im potem tę przyczepność odzyskać. nie mam ochoty w nic uderzać ale mam odczucie że nie jeden manewr uniknięcia wypadku który dla x1 nie stanowi najmniejszego problemu we wszystkich samochodach które koledzy uważają za szybkie i ogólnie najlepsze mógłby się z dużym prawdopodobieństwem nie udać i skoczyć tragicznie. dla mnie takie pojęcie bezpieczeństwa jest istotniejsze niż test zderzeniowy.

No wiesz… opony w autach się z czasem wymienia, bo się zużywają i nie służą przez cały żywot auta. Jeżeli auto traci przyczepność to znaczy, że pora kupić nowy komplet a nie nowe auto. No chyba, że kupuje się SemiSlicki made in China z Tesco to później możesz mieć problemy, że Ci starsze auta się drogi nie kleją. Dobry Nokian / B’Stone / Continental SC i inna jazda…