Samochód osobowo-dostawczy wjechał do rowu. Zdarzenie miało miejsce w niedzielne popołudnie w Łąkocinach na trasie Krotoszyn-Ostrów Wlkp. Kierowca Volkswagena Amaroka chcąc uniknąć najechała na tył auta hamującego przed nim, wykonał manewr zjazdu na pobocze. Na jego nieszczęście znajdował się tam dość głęboki rów.
+
Pogotowie zabrało pasażerów z VW Amaroka do szpitala. Pasażerka doznała rany ręki po tym gdy z jej strony rozbiła się szyba. Gdy samochód spoczywał w rowie, wydawało się, że tak potężnemu autu nic się nie stało poza zarysowaniami. Właściciel osobówki poprosił miejscowego farmera o pomoc w wyciągnięciu auta za pomocą ciągnika. Rolnik ochoczo przyjechał i za pomocą liny holowniczej podjęto próbę wyciągania Volkswagena. Za pierwszym razem ustawił się traktorem pod zbyt ostrym kątem. Koła ciągnika ślizgały się w miejscu. Dopiero po korekcie udało się wyciągnąć auto. Jednak jego stan i niepokojące odgłosy dobiegające z prawego koła zapowiadały, że nic nie wyjdzie z jazdy na własnych kołach do Kielc.
Akcja wyciągania:
[jwplayer mediaid=”69413″]
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News