Na czwartkowej Sesji Rady Gminy Ostrów Wlkp. chciano wygasić mandat radnemu Ryszardowi Ryfie. Wszystko to w związku z niewpisywaniem do oświadczenia majątkowego kwoty 40 zł za zasiadanie w radzie banku spółdzielczego. Ale jak się okazuje nie tylko to miało być powodem do pozbawienia odwołania Ryszarda Ryfy z funkcji radnego.
+
W latach 2003-2010 dzierżawił 70ha ziemi uprawiając ją rolniczo. Okazuje się, że chodzi o grunty należące do Gminy Ostrów Wlkp. – konkretnie chodzi o lotnisko w Michałkowie. Tym samym nie może dzierżawić gruntów należących do gminy, w której pełni funkcję radnego.
Radni niezależni wyrażali dezaprobatę Nie dość, że pełnił funkcję radnego, pobierał dietę, to jeszcze pobrał 246 tys. dopłat unijnych do ziemi. – mówił radny Matuszak z klubu radnych niezależnych.
Sekretarz Gminy nadmienił, że grunty pod lotniskiem w Michałkowie są w użytkowaniu wieczystym przez Aeroklub. Gmina tym samym nie ma żadnego decyzyjności w sprawie ewentualnej dzierżawy gruntów radnemu.
Radni opozycyjni dodali, że nawet radny Ryszard Ryfa nie miał prawa do pobierania dopłat unijnych, ponieważ grunty pod aeroklubem nie są gruntami rolnymi. Inni z rolników gdy w pierwszym roku dopłat złożył wniosek o nie, otrzymał odmowę. Ta sprawa ma być dużo poważniejszym zarzutem. – mówił radny Płóciennik.
Ostatecznie większość radnych zdecydowała by radnego Ryszarda Ryfa nie odwoływać z funkcji radnego.
[jwplayer mediaid=”69468″]