Koniec wakacji to ostatnie chwile dla motocyklistów, którzy pomału kończą sezon. Jednocześnie użytkownicy czterech kółek bywają rozkojarzeni. To wszystko sprawia, że okazji do kolizji czy wypadków nie brakuje. Prezentujemy Wam serię zdarzeń drogowych z minionego weekendu.
+
Długa/Siewna/Zębcowska – motocyklem nie zauważył STOP-a
W sobotnie popołudnie ojciec z synem jechali motocyklem wyglądającym jak skuter (pojemność 500 cm3). I choć kierowca motocykla jest na co dzień zawodowym kierowcą, a skrzyżowanie ulic Siewna/Długa/Zębcowska zna doskonale, to jednak nie zauważył znaku STOP. Jadąc ulicą Siewną wymusił tym samym pierwszeństwo na Peugeocie 407 oraz Lublinie. Osobówka po tym jak motocyklista uderzył w jej bok, uderzyła w Lublina całkowicie się roztrzaskując. Samochód z 2008 roku nadaje się do kasacji, ponieważ jego naprawa byłaby nieopłacalna.
Mężczyznom podróżującym motocyklem nic poważnego się nie stało. Jeden z nich wymagał opatrzenia dłoni. Na tym niebezpiecznym skrzyżowaniu budowana jest sygnalizacja świetlna. Dzięki niej ilość wypadków powinna dramatycznie się zmniejszyć.
Zderzenie rowerzysty z osobówką przy wiadukcie krotoszyńskim
W sobotni wieczór Ford Escort zderzył się z rowerzystką na wysokości przejścia dla pieszych, przed wiaduktem krotoszyńskim.
Gdy redaktor Marek Radziszewski wykonywał zdjęcia do tego artykułu, podszedł do niego od tyłu policjant Radosław Gmur, który kilkukrotnie popychając go, powiedział, że redaktor ma stąd odejść. Dodajmy, że była to ogólnodostępna wysepka, a redaktor w żaden sposób nie stwarzał zagrożenia. Tym samym jest podejrzenie, że policjant naruszył nietykalność cielesną redaktora. Marek Radziszewski złożył zawiadomienie na karygodne zachowanie policjanta. Ale znając życie, za kadencji obecnego komendanta włos policjantowi Gmurowi z głowy nie spadnie.
Jak by wyglądała sytuacja gdyby to obywatel kilkukrotnie popchnął policjanta? Zatrzymanie na 48 godzin, akt oskarżenia, wyrok sądu. W tym przypadku policjant Radosław Gmur już na terenie komendy obdarzył szyderczym uśmiechem redaktora Marka Radziszewskiego. To pokazuje, że popchnięcie było z góry zaplanowaną prowokacją. Tym razem redaktor zachował zimną krew.
Jak obywatele mają czuć się bezpiecznie skoro zachowujący się poza normami policjant chodzi z pistoletem po ulicach miasta. Czy musi dojść do tragedii? Kierownictwo komendy musi mieć świadomość, że ślad na nienormalne zachowanie policjanta już jest. A dalsze krycie kolegi może się obrócić przeciwko nim.
Samo przesłuchanie odbyło się w nadzwyczajnym stylu. Przesłuchanie redaktora było filmowane przez policjanta. Oczywiście redaktor Marek Radziszewski nie miał nic przeciwko, w odróżnieniu od policjanta Gmura, który boi się być filmowanym. Dodajmy, że każdy obywatel ma pełne prawo do filmowania policjanta, który pełni służbę. Nie musi się go nawet pytać o zgodę.
Zderzenie dwóch osobówek przy Statoil
W sobotnią noc kierowca Skody SuperB jadąc od strony wiaduktu krotoszyńskiego zamierzał skręcić w lewo w Aleję Słowackiego. Z przeciwka od strony centrum miasta jechała Toyota Celicia. Zdaniem świadków, jej kierowca miał mieć włączony kierunkowskaz, co wprowadziło w błąd skręcającego w lewo kierowcę Skody. Tym samym Skoda uderzyła w jadącą jednak na wprost Toyotę. Trzem osobom udzielono pomocy medycznej.
[jwplayer mediaid=”69688″]
Dachowania w gminie Odolanów
W nocy z soboty na niedzielę doszło do dwóch dachowań osobówek. Najpierw na trasie Garki-Granowiec dachował Citroen C4. Zdarzenie miało miejsce po godzinie 22:00. Strażacy z jednostki OSP Odolanów odłączyli akumulator oraz pomogli postawić samochód na koła. Nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Chwilę później dachował samochód marki BMW na trasie Odolanów-Świeca. Dwóch młodych mężczyzn w wieku 22 lat postanowiło się przejechać. Gdy wracali do domu, BMW wypadło z drogi, a następnie dachowało. Obydwaj młodzi mężczyźni doznali dość poważnych obrażeń. Kierowca miał doznać urazu kręgosłupa. Pasażer natomiast trafił do szpitala z poważną raną głowy. Obecnie jest wybudzany ze śpiączki.
Niedzielne wypadki motocyklistów
Niedziela upłynęła pod znakiem zdarzeń drogowych z udziałem jednośladów. Najpierw jeden z motocyklistów zbyt szybko pokonywał obwodnicę Ostrowa Wlkp. Przy węźle Franklinów stracił panowanie nad motocyklem. Przewrócenie się nie wiązało się na szczęście z odniesieniem poważniejszych obrażeń.
Chwilę później na ulicy Poznańskiej w Ostrowie Wlkp. koło Lidla zderzył się samochód osobowy z motocyklem.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że na prostym odcinku drogi krajowej nr 11 kierujący samochodem m-ki VW Passat,27-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, zawrócił na jezdni nie stosując się do znaku poziomego linii podwójnej ciągłej, a następnie przejeżdżając przez pas ruchu po którym poruszał się kierujący motocyklem m-ki Kawasaki – 21-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, doprowadził do zderzenia. W wyniku zderzenia motocyklista trafił do szpitala. Uczestnicy zdarzenia trzeźwi. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News